reklama
reklama

Lewica w Płocku: mieszkanie prawem, nie towarem. Co proponują?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Lewica w Płocku: mieszkanie prawem, nie towarem. Co proponują? - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Krzysztof Kukucki, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, zapowiadał w Płocku dofinansowanie programu budowy tanich mieszkań na wynajem. - Dowieziemy ten temat - mówił wiceminister. Lewica chce na ten cel przeznaczać 5 miliardów złotych rocznie.
reklama

Podejście do spraw rozwiązania kryzysu mieszkaniowego w Polsce jest różne. Lewica głosi hasło "mieszkanie prawem, nie towarem" i chce rękami samorządów budować tanie mieszkania na wynajem. W tym politycy upatrują szansy na odwrócenie trendu wyprowadzki ludzi z miast.

Wiceminister Krzysztof Kukucki w Płocku wskazywał, że trwa przygotowywanie przepisów, zgodnie z którą budżet państwa dofinansowywałby samorządy w budowie 20 tys. mieszkań na tani wynajem rocznie.

- To ok. 10% rynku budowlanego - mówił Kukucki. - To mieszkania budowane przez samorządy, takie jak Płock, ale też remont pustostanów. Samorządy będą mogły je wykorzystać w żmudnym i kosztownym procesie rewitalizacji. 80% dofinansowania, 85% w przypadku wpisu do rejestru zabytku, to pieniądze, które będą dostępne szerzej, niż dotychczas. Warunek jest jeden: samorządy muszą mieć pozwolenie na budowę.

Lewica proponuje na ten cel przeznaczyć 5 mld złotych rocznie. 

- Pieniądze realizują cel społeczny, będa szybko pobudzać gospodarkę i ze zdwojoną siłą wrócą do budżetu państwa - mówił wiceminister Kukucki. - Przez ostatnich 30 lat Polki i Polacy byli skazani na zaciąganie kredytów i kupowania na własność, choć własność przychodziła dopiero po 30 latach po spłacie kredytu. De facto przepłacają dwukrotnie. Dajemy wybór między kredytem, a mieszkaniem na tani wynajem.

- Budowa w Płocku tanich mieszkań na wynajem, to szansa dla młodego pokolenia, usamodzielnienie się. Ponad połowa naszych mieszkańców do 35. roku życia mieszka wraz z rodzinami - wskazywała Wiesława Rybicka-Bogusz, kandydatka na prezydenta Płocka z ramienia Lewicy. - Chcemy zatrzymać studentów w naszym mieście. Niski czynsz, wynajem na czas nieokreślony. Mieszkanie nie powinno być towarem, powinno być prawem. Takie prawo ustanówmy w naszym mieście. 

W Płocku istnieje już podobny program, "mieszkania na start", w którym młodzi ludzie, do 35. roku życia, mają szansę wynajęcia mieszkania na maksymalnie 10 lat. Przez ten czas mieli "stanąć na nogi" i wyprowadzić się z mieszkań, zwalniając je kolejnym osobom.

- Ceny mieszkań w Płocku wahają się od 350 do 450 tys. złotych za 3-pokojowe mieszkanie. Niesposób uzyskać kredyt na 20 lat, żeby rata była poniżej tysiąca złotych. Raty dziś dochodzą do 2-3 tys. złotych. To poziomy nieakceptowalne dla tych osób. Za 2 lata kończą się najmy pierwszych osób i pytanie: co dalej? Wszyscy się zastanawiają, gdzie będą mogli się podziać - powiedział Adrian Brudnicki, współprzewodniczący płockiej Lewicy. - Mieszkańcy Płocka nie mogą być karani za mieszkanie w Płocku, skoro za te same pieniądze można postawić skromny domek na terenie zielonym. Mieszkają w mieście, płacą podatki, a jeszcze mają wyższe opłaty. Docierają do nas informacje, że opłaty jeszcze wzrosną.

Kukucki wskazuje, że nawet 40% Polaków żyje w tzw. "luce czynszowej", czyli nie stać ich na kredyt, ale są za bogaci na mieszkanie socjalne.

- Bardzo często mieszkają w mieszkaniu, które nie odpowiada im potrzebom, np. 5-osobowa rodzina. Nie jesteśmy od tego, żeby wyręczyć rynek, tylko go uzupełnimy. Uważamy, że musimy podnosić podaż mieszkań na rynku, właśnie w ten sposób. 10% mniej Polek i Polaków będzie szukać mieszkania na rynku - argumentuje wiceminister Kukucki.

W założeniu projektu czynsze mają pokrywać koszty funkcjonowania bloku. Lewica zapewnia też, że te mieszkania nie będą sprzedawane za bezcen za kilkadziesiąt lat. 

- Mieszkania dofinansowane w jakikolwiek sposób ze środków publicznych na zawsze mają być w zasobie publicznym. Koniec z bonifikatami, sprzedażą za bezcen - wskazuje Kukucki. 

Rząd chce pobudzić też spółdzielnie i Towarszystwa Budownictwa Społecznego do większych inwestycji, kredytem SBC na 50 lat. Mają mieć możliwość ubiegania się o dofinansowanie nawet 35%, bez pośrednictwa samorządów. 

- Od razu nie rozwiążemy problemu, ale trzeba postawić pierwszy krok - mówił Kukucki.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama