Bożena S., Andrzej W. i Stanisław L. - to bynajmniej nie nazwiska skazańców, a bojowników politycznego podziemia, którzy... nie istnieją. Wspomniane personalia to bowiem fikcyjne konta osób, które w wirtualnym świecie prowadzą wojnę z władzami Gostynina. Zdaniem opozycji, to i tak jedynie kropla w morzu krytyki, która spada na włodarza i jego świtę. Czy w walce o fotele po półmetku obecnej kadencji można zachować zdrowy rozsądek?
Brudne zagrywki, czy paranoje? Kadencja po półmetku, kampania rozpoczęta!
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Fotorelacje
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE