Zimną krwią i ciepłym sercem wykazał się taksówkarz, który dziś był świadkiem potrącenia szczeniaka przy gostynińskim Rynku. Kierowca auta nawet się nie zatrzymał, zostawiając zwierzę na pastwę losu. Taryfiarz wraz dwiema przechodzącymi kobietami natychmiast ruszyli psiakowi na pomoc, dzięki czemu dramat zakończył się happy endem.
Szczeniaczek wpadł pod auto, uratował go taksówkarz
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Fotorelacje
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE