Dla jednych przejaw artystycznego indywidualizmu, dla innych bezmyślność i młodzieńczy bunt przelewane z puszek na mury i elewacje budynków. Gdzie kończy się sztuka, a zaczyna wandalizm? Graffiti, czy obraźliwe bohomazy? Która z tych form aktywności przeważa w Gostyninie? Sami zobaczcie.
Wandale, czy uliczni artyści, czyli Gostynin pod znakiem graffiti
Opublikowano:
Autor:
Redakcja
Przeczytaj również:
Fotorelacje
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.