reklama
reklama

Donald Trump postrzelony na wiecu w Pensylwanii. Jest nagranie [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: BBC

Donald Trump postrzelony na wiecu w Pensylwanii. Jest nagranie [WIDEO] - Zdjęcie główne

Donald Trump w otoczeniu agentów Secret Service tuż po ataku. Już po postrzeleniu wykonał ten gest. | foto BBC

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i światByły prezydent, a jednocześnie obecny kandydat w nadchodzących wyborach na prezydenta USA – Donald Trump został postrzelony. Do nieskutecznego zamachu doszło na wiecu w Pensylwanii. Zamachowiec nie żyje.
reklama

Donald Trump został ranny podczas wiecu, który odbył w sobotę w miejscowości Butler w Pensylwanii. Po ataku polityk Partii Republikańskiej zabrał głos. – To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju – napisał w mediach społecznościowych. 

Donald Trump postrzelony podczas przemówienia

Do ataku doszło, kiedy Trump przemawiał do swoich zwolenników. W pewnym momencie można było usłyszeć kilka strzałów, po których były prezydenta USA przerwał przemówienie, chwycił się za prawe ucho i upadł na ziemię. Kilka chwil później byli już przy nim agenci Secret Service, którzy zaczęli osłaniać go swoimi ciałami. Otoczony przez ochroniarzy wstał i krzyknął coś stronę ludzi. Po chwili tłum zaczął skandować "USA, USA". Polityk został natychmiast odeskortowany do swojego samochodu i przewieziony do szpitala, z którego wyszedł po kilku godzinach. 

reklama

To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju. Na razie nic nie wiadomo (obecnie znane się już pierwsze fakty – dop. red.) o zamachowcu, który już nie żyje. Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwawienia i wtedy zrozumiałem, co się dzieje – napisał krótko po ataku Donald Trump.

reklama

Kilka godzin później FBI, które prowadzi w tej sprawie dochodzenie, poinformowało, że zidentyfikowało snajpera, który strzelał do Donalda Trumpa. Mężczyzna został zastrzelony po ataku, jednak nie nie miał przy sobie żadnych dokumentów, dlatego śledczy musieli przeprowadzić badanie biometryczne. FBI potwierdziło, że snajperem był Thomas Matthew Crooks, 20-letni mieszkaniec miasta Bethel Park w Pensylwanii. 

Podczas strzelaniny zginęła jeszcze jedna osoba, która przyszła na wiec. Dwie kolejne są poważnie ranne. 

Zamach na Donalda Trumpa. Zamachowiec strzelał z dachu. Gdzie były służby? 

BBC informuje, że zeznania naocznych świadków zamachu na Donalda Trumpa mówią o mężczyźnie uzbrojonym w karabin szturmowy, który zdołał zająć pozycję na dachu oddalonym o niecałe 200 metrów od byłego prezydenta. Media podały, że Secret Service, czyli amerykańskie służby, które zajmujący się ochroną najważniejszych osób w państwie, wcześniej nie sprawdziły tego miejsca. 

reklama

Joe Biden, obecny prezydent, a także rywal  Trumpa w zbliżających się wyborach prezydenckich w USA, potępił atak na polityka. – Nie ma u nas miejsca na tego rodzaju przemoc. To chore. Nie możemy pozwolić, aby to się wydarzyło. Nie możemy być tacy – powiedział prezydenta USA podczas publicznego przemówienia. 

Sztab wyborczy Donalda Trumpa poinformował, że jego życiu nic nie zagraża. Były prezydenta wyszedł po kilku godzinach ze szpitala, a w przyszłym tygodniu zamierza, zgodnie z planem, wziąć udział w Narodowej Konwencji Partii Republikańskiej. CNN poinformowało, że niedługo po opuszczeniu placówki medycznej Trump udał się samolotem do Newark w stanie New Jersey. 

Po ataku głos zabrała również córka polityka, Ivanka Trump. 

reklama

Dziękuję za miłość i modlitwy za mojego ojca i za inne ofiary dzisiejszej bezsensownej przemocy w Butler w Pensylwanii. Jestem wdzięczna Secret Service i wszystkim innym funkcjonariuszom organów ścigania za ich dzisiejsze szybkie i zdecydowane działania. Nadal modlę się za naszą Ojczyznę. Kocham Cię Tato, dziś i zawsze

Zamach na Donalda Trupa – polityka o skrajnych poglądach

Donald Trump to amerykański przedsiębiorca i 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Obecnie ponownie stara się o objęcie tego urzędu. Jest kandydatem Partii Republikańskiej. Słynie ze swoich skrajnych poglądów – uważa, np. że USA nie powinno wydawać tyle pieniędzy na pomoc dla Ukrainy. Przyznał, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. W swoich przemówieniach zdarzyło mu się nazwać migrantów "zwierzętami", a Kim Dzong Una – "miłym". Jest również pierwszym w historii USA byłym szefem państwa, który stanął przed sądem w sprawie kryminalnej. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama