reklama
reklama

Porażka „Lex Kaczyński” w Sejmie. "Gniot, bubel prawny" - grzmi opozycja

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PAP

Porażka „Lex Kaczyński” w Sejmie. "Gniot, bubel prawny" - grzmi opozycja - Zdjęcie główne

Ustawa covidowa wprowadzająca obowiązkowe testy w pracy odrzucona przez Sejm | foto PAP

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i światSejm odrzucił projekt ustawy, która miała wprowadzać obowiązkowe testy na COVID-19 wśród pracowników oraz możliwość wystąpienia o odszkodowanie w przypadku podejrzenia zakażenia się koronawirusem w miejscu pracy.
reklama

Sejm odrzucił "lex Kaczyński". "Bubel prawny" - grzmi członek opozycji

Odrzucenie ustawy zarekomendowała Sejmowa Komisja Zdrowia. Za rezygnacją z pomysłu opowiedziało się 22 członków, przeciw – 17. Od kilku dni „lex Kaczyński” budził emocje w mediach, wśród polityków i obywateli. Gorąca dyskusja toczyła się także na sali sejmowej. Przewodniczący Koalicji Obywatelskiej Borys Budka nazwał ustawę „największym bublem prawnym w historii polskiego parlamentu” zarzucając jej jednocześnie, że nie ma na celu ochrony zdrowia, a walkę o odszkodowania. 

„Przedłożył pan takiego gniota, że chyba nikt przyzwoity nie będzie mógł za tym podnieść ręki” – Budka zwrócił się z mównicy do presesa PiS

reklama

„Po pierwsze lekarze zawsze, a już w szczególności w czasie epidemii, mają obowiązek leczyć. To jest sprawa pierwsza. A po drugie, wolność każdego człowieka jest ograniczona przez tę granicę, jaką jest wolność, a więc także i zdrowie innego człowieka. Po trzecie, z wolnością łączy się odpowiedzialność i to też jest uwzględnione” – odpowiedział mu Kaczyński.

Za odrzuceniem ustawy covidowej głosowało 253 posłów, przeciw – 152. Wstrzymało się 37 osób, 18 posłów było nieobecnych podczas obrad. Przeciwko „lex Kaczyński” było aż 24 członków PiS.

"Lex Kaczyński" - o co chodzi?

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu do Sejmu trafił projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dotyczących ochrony życia i zdrowia obywateli w okresie epidemii COVID-19. Miał on pozwalać pracodawcom na żądanie od pracownika informacji na temat negatywnego wyniku testu na koronawirusa. Ponadto pracownicy mieliby możliwość poddawania się regularnym, darmowym testom na COVID-19.  Najbardziej kontrowersyjnym punktem, którego wynikiem był przydomek ustawy – „lex konfident” – był ten zakładający możliwość wystąpienia o odszkodowanie u pracodawcy, w momencie gdy pracownik z pozytywnym wynikiem testu podejrzewałby, że do zakażenia doszło w miejscu pracy, a podejrzenie padałoby na współpracownika, który takiemu testowi się nie poddał. Wysokość odszkodowania miałaby wynosić 15 tysięcy złotych. 

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama