Bośniacki obrońca przychodził do Wisła Płock jako mistrz Polski z barwach Jagielloni, choć w tym sezonie nie grał zbyt wiele ze względu na poważną kontuzję. Jagiellonia nie była zainteresowana dalszymi usługami Bojana Nasticia, a najbardziej konkretna okazała się Wisła Płock.
Przy Łukasiewicza 34 stoper szybki się zaaklimatyzował i stał się ważną częścią drużyny. 30-latek kiedy był zdrowy, zazwyczaj był podstawowym zawodnikiem w układance Mariusza Misiury. Informacja nie wychodziła na światło dzienne, ale ostatnich kilka tygodni sezonu 2024/25 Nastić grał z urazem. Bośniak przed spotkaniami przyjmował leki przeciwbólowe, by móc grać w meczach. Wisła nie miała wtedy kolorowej sytuacji kadrowej.
Sezon skończył z 27 meczami w lidze. W końcu klub i zawodnik doszli do porozumienia i przedłużyli kontrakt o rok. Teraz umowa jest ważna do 30 czerwca 2026 roku.
Komentarze (0)