27 maja 2023 roku może być datą, która zapisze się w historii płockiego klubu. Wisła Płock już kilkukrotnie spadali z Eksktraklasy, po raz ostatni w sezonie 2006/07. Po drodze klub spadał nawet na III poziom rozgrywkowy, ówczesnej II ligi wschodniej. Powrót do elity zajął Nafciarzom 9 długich lat. Przez ten czas Wisła Płock zadomowiła się w elicie, dwa razy zakończyła sezon w górnej połowie tabeli (5. miejsce w sezonie 2017/18 i 6. miejsce w sezonie 2021/2022), raz Nafciarze walczyli o utrzymanie do ostatniej kolejki (2018/19). Fatalne wyniki w rundzie wiosennej 2023 sprawiły, że "mistrzowie wakacji" znów muszą walczyć o pozostanie w elicie do ostatnich minut sezonu.
Wisła Płock w ostatniej kolejce podejmuje na wyjeździe Cracovię. Nafciarze, jeśli chcą myśleć o utrzymaniu, powinni wygrać, choć teoretycznie są scenariusze, w których remis daje Wiśle utrzymanie. Warto jednak wspomnieć, że niebiesko-biało-niebiescy po raz ostatni poza swoim stadionem wygrali 31 lipca 2022 roku, kiedy to po raz pierwszy w historii pokonali Lecha Poznań przy Bułgarskiej 3:1.
Wisła musi wygrać
Co prawda są scenariusze, w których podział punktów daje Nafciarzom utrzymanie, ale to wymaga sprzyjającego splotu okoliczności. Są także scenariusze, w których zwycięstwo nie daje upragnionego rezultatu. Co więc trzeba zrobić?
W grze o utrzymanie pozostają Wisła Płock, Śląsk Wrocław, Korona Kielce i Stal Mielec. W najtrudniejszej sytuacji są Nafciarze, bo brak punktów w Krakowie równa się spadkowi do I ligi.
Co jednak w sytuacji, w której Wisła wygra z Cracovią? Rozpoczyna się spoglądanie na wyniki na innych stadionach. Kto z kim gra w 34 kolejce?
- Cracovia - Wisła Płock
- Legia Warszawa - Śląsk Wrocław
- Widzew Łódź - Korona Kielce
- Stal Mielec - Warta Poznań
W przypadku zwycięstwa Nafciarze muszą liczyć na to, że swojego meczu nie wygra przynajmniej jedna z dwóch drużyn: Śląsk Wrocław lub Korona Kielce. W takim przypadku Wisła po prostu przeskakuje te ekipy w tabeli i sprawa jest klarowna na pierwszy rzut oka.
Może się jednak zdarzyć, że obie druzyn wygrają swoje mecze wyjazdowe. Wtedy trzeba patrzeć na wynik w Mielcu: jeśli Stal przegra z Wartą, to przy takim układzie będzie miała taki sam bilans punktowy jak Wisła. Co wtedy? Pod uwagę brany jest bilans bezpośrednich pojedynków między drużynami.
- Stal Mielec - Wisła Płock 1:1
- Wisła Płock - Stal Mielec 0:0
W bezpośredniej, dwudrużynowej tabeli długo jest remis. Nie liczą się bowiem bramki zdobyte na wyjeździe, a... bilans strzelonych/straconych bramek w całym sezonie. Po 33 kolejkach Wisła ma bilans -6, Stal -5. Zakładając zwycięstwo Wisły różnicą jednej i porażkę Stali różnicą jednej bramki, bilans się wyrównuje. Jeśli tak się stanie, wówczas jako kryterium liczy się bilans strzelonych bramek w sezonie i tu zdecydowanie lepsza jest Wisła - 41 strzelonych bramek do 35 Stali. Tak więc można śmiało założyć, że przy zwycięstwach Wisły, Śląska i Korony oraz własnej porażce, z ligi spadnie Stal Mielec.
Tak więc zwycięstwo Wisły daje bardzo duże szanse na utrzymanie - żeby było inaczej, swoje wyjazdowe mecze musiałyby wygrać Śląsk i Korona, a Stal ugrać przynajmniej punkt.
Remis
W określonych okolicznościach jedno "oczko" także może dać Wiśle utrzymanie, choć to bardzo ryzykowna kalkulacja. W takim przypadku Wisła ma szansę zwrównać się z puntkami ze Śląskiem Wrocław i Koroną Kielce - o ile drużyny przegrają swoje mecze. Trzy ekipy będą miały więc po 38 punktów i w takiej sytuacji o kolejności w tabeli decyduje tzw. mała tabela.
Jak wygląda mała tabela w takim układzie?
- Korona Kielce 7 pkt
- Śląsk Wrocław 7 pkt
- Wisła Płock 3 pkt
W takim układzie Wisła zajmuje 16 miejsce i spada z ligi.
W takim przypadku Nafciarzom nie pozostaje nic innego jak spoglądanie na wynik przy Łazienkowskiej w Warszawie. Może się bowiem okazać, że Śląsk zdobędzie punkt (albo 3), przeskując w ten sposób Koronę i Wisłę, i będzie liczył się bezpośredni bilans Wisły z Koroną. I znów do gry wchodzi punkt 3 artykułu 10 Regulaminu Rozgrywek o Mistrzostwo 1. Ligi, 2. Ligi i 3. Ligi na sezon 2022/2023.
Bilans w bezpośrednich meczach jest 2:2, więc pod uwagę bierze się bilans bramek z całego sezonu i tu Wisła jest zdecydowanie lepsza. Na tę chwilę -5 Wisły do -12 Korony.
W takiej samej wyliczance ze Śląskiem Wisła jest gorsza.
Tak więc reasumując - jeśli Wisła wygra, z dużą dozą prawdopodobieństwa można zakładać, że utrzyma się w Ekstraklasie. Jeśli padnie remis, Nafciarze muszą liczyć na punkty Śląska w meczu z Legią.
Z kolei jeśli Wisła wygra, Śląsk wygra i Korona wygra, Nafciarzom pozostaje ostatni stadion - w Mielcu musi wygrać Warta Poznań. Początek emocji o 17:30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.