reklama
reklama

Jesper Westermark jedną nogą poza Wisłą Płock. Nafciarze szukają napastnika

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Jesper Westermark jedną nogą poza Wisłą Płock. Nafciarze szukają napastnika - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJesper Westemark dołączył do Wisły Płock zimą. Wtedy wydawało się, że transfer Szweda, który na zapleczu szwedzkiej Ekstraklasy w sezonie strzelił 17 bramek, jest solidnym wzmocnieniem przed walką o awans. Tak się jednak nie stało - u Dariusza Żurawia Westermark grał mało, u Mariusza Misiury nie gra wcale. Niewykluczone, że niebawem zmieni otoczenie, a w jego miejsce do Płocka trafi inny napastnik.
reklama

Transfer Szweda wydawał się przemyślany i obiecujący. 31-letni dziś napastnik miał jednak problemy z grą od początku - Dariusz Żuraw w lidze grał z 1 napastnikiem, choć cały okres przygotowawczy Nafciarze grali wówczas w ustawieniu z 2 napastnikami. Co się zmieniło po powrocie do Polski? Nie wiadomo.

Niepodważalnym numerem 1 na pozycji nr 9 był Łukasz Sekulski, a Jesper Westermark tylko 2 razy zaczął mecz w podstawowym składzie. W meczu z GKS-em Katowice strzelił zwycięską bramkę, a tydzień później ponownie usiadł na ławce rezerwowych. Drugi raz w podstawowej jedenastce wyszedł... w ostatnim meczu z Resovią Rzeszów, w którym zdobył zresztą bramkę. 

Szwed przegrywa rywalizację 

Latem w Płocku doszło do zmiany szkoleniowca, a Mariusz Misiura wprowadził zupełnie inny styl gry. Pozycja Jespera Westermarka momentalnie spadła, na dziś jest ostatnim lub przedostatnim napastnikiem w hierarchii - wyprzedzają go Łukasz Sekulski, Dawid Kocyła, Bartosz Borowski i Mateusz Lewandowski. Szkoleniowiec Wisły zakomunikował Szwedowi po obozie przygotowawczym, że prezgrywa rywalizację. 

reklama

- Widocznie system, który preferujemy, nie jest dla niego najlepszy. Po prostu przegrywa rywalizację. Mam nadzieję, że dojdziemy do sytuacji, w której znajdziemy dobre rozwiązanie dla wszystkich. Bardzo cenię Jespera. To bardzo ambitny człowiek i naprawdę ma umiejętności. Uważam, że ma świetną finalizację, ale jego sposób wymaga innego systemu - tłumaczy Mariusz Misiura. 

Mariusz Misiura chce wprowadzić w Płocku inny styl gry w piłkę. Nafciarze mają rozgrywać kombinacyjne akcje w ataku pozycyjnym - trener przyznaje, że chce w ten sposób zapełnić stadion przy Łukasiewicza 34, choć z drugiej strony nie ukrywa, że to wysoko postawiona poprzeczka. 

- Nie ma sensu podważać czy to był dobry transfer czy zły czy Jesper to dobry zawodnik czy jego poprzedni klub jest dobry. Po prostu w naszym zespole, kombinacji, sposobie jak chcemy grać nie widzimy Jespera - mówi szkoleniowiec Wisły. 

reklama

Trener potwierdził, że klub szuka napastnika do rywalizacji z Łukaszem Sekulskim. Przyznał, że kapitan Wisły nie będzie w stanie rozegrać 34 spotkań na wysokim poziomie. 

- Dyrektor i dział skautingu śledzą 2-3 zawodników. Czekamy, co się wydarzy. Co będzie z Jesperem, co będzie z zawodnikami, których obserwujemy, bo oni są w kadrach swoich zespołów - wskazuje Mariusz Misiura. - Jesteśmy gotowi na opcję, że Jesper z nami zostaje i opcję, że zrobimy jeszcze jakiś ruch.

Sport Bladet podaje, że Jesper Westermark może wrócić do swojego poprzedniego klubu - Östers IF.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama