reklama
reklama

Jest gorzej, żeby mogło być lepiej. Mariusz Misiura: Nie może to wpłynąć na nasz odbiór na boisku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jest gorzej, żeby mogło być lepiej. Mariusz Misiura: Nie może to wpłynąć na nasz odbiór na boisku - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJeszcze przez blisko rok piłkarze nożni Wisły Płock nie będą mogli trenować na swoich obiektach treningowych. Na boisku bocznym trwają prace modernizacyjne, a po ich zakończeniu klub będzie dysponował w końcu pełnowymiarowym boiskiem treningowym z podgrzewaną murawą. Póki co Nafciarze muszą sobie jednak radzić.
reklama

Od wielu, wielu lat boisko treningowe dla Wisły Płock jest problemem. Mniejszym latem, bo wtedy po prostu boisko jest po prostu niepełnowymiarowe, choć w ostatnich latach i tak zostało nieco powiększone. Najtrudniej jest zimą - murawa nie jest podgrzewana, więc przy intensywnych opadach deszczu, śniegu czy mrozie boisko może być bardzo zmrożone lub wręcz nie do użytku. 

We wrześniu w końcu ruszyły prace przy boiskach bocznych Wisły Płock. Po ich zakończeniu klub będzie dysponował pełnowymiarowym boiskiem i połówką. Co ważne - z podgrzewaną murawą, więc przy odpowiednim zarządzaniu boiskiem problem z trenowaniem zimą staje się znacznie mniejszy lub po prostu znika. Przez rok Wisła musi sobie radzić, bo prace uniemożliwiają korzystanie z boiska.

reklama

- Wszyscy dają dużą inicjatywę, żeby nam w tym trudnym momencie pomóc. Trenujemy na Borowiczkach, Stadionie Miejskim albo na płycie głównej. Ostatnio było dużo życzliwości ze strony MOSiR-u, żebyśmy mogli utrzymać konepcję trenowania 2 razy na głównej płycie, jeśli gramy na wyjeździe, i raz jeśli gramy u siebie. W zależności od tego jak długi jest mikrocykl trenujemy po 2 razy na Borowiczkach i Stadionie Miejskim. Płyta na Borowiczkach jest w bardzo dobrym stanie, na miejskim w trochę słabszym stanie, ale wierzę, że są tam osoby, które robią wszystko żeby w tak trudnym okresie jak listopad płyta nadawała się do treningu. To trudny dla nas moment, ale nikt z nas nie podchodzi do tego negatywnie.  Rozmawiamy z zawodnikami, żeby było pełne zrozumienie, że w przyszłości przyjdzie nam tu trenować na świetnym boisku. Musimy prztrwać ten trudny czas i nie może to wpłynąć na nasz odbiór na boisku czy sposób naszej gry - mówi trener Mariusz Misiura. 

reklama

Termin oddania boisk przy Łukasiewicza 34 mija 28 października 2025 roku. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama