Od początku rozgrywek wszyscy w Płocku powtarzają, że celem jest awans do Ekstraklasy. Najlepiej zrobić to po 34 kolejkach, by nie wikłać się z ryzykowną grę w barażach. W Wielką Sobotę Wisła Płock bezbramkowo zremisowała z Polonią Warszawa, zaś druga w tabeli Bruk-Bet Termalica wygrała w Pruszkowie (0:1) i dystans pomiędzy Słonikami a Nafciarzami znów urósł do 7 punktów. Na 5 kolejek przed końcem sezonu może to być zbyt dużo.
Sytuacja nie jest niemożliwa, ale bardzo trudna. Tym bardziej, że Wisła ma trudny scenariusz. Nafciarze w najbliższym miesiącu będa mierzyć się przede wszystkim z drużynami z czołówki tabeli. Terminarz prezentuje się nastpująco:
- Znicz Pruszków (dom),
- Wisła Kraków (wyjazd),
- Arka Gdynia (dom),
- Górnik Łęczna (wyjazd),
- Miedź Legnica (dom).
Oprócz Znicza Pruszków wszystkie zespoły są na dziś w czołowej szóstce ligi.
Bliźniaczy terminarz ma Bruk-Bet Termalica, ale zespół Marcina Brosza ma dość spory margines błędu. To jedna strona medalu. Z drugiej można chwytać się scenariusz z poprzedniego sezonu, gdy na tym samym etapie rozgrywek GKS Katowice tracił do drugiej Arki Gdynia 8 punktów. Na ostatniej prostej to katowiczanie wydarli awans do Ekstraklasy, a Arka poległa w barażach. Przed Termalicą ciężkie mecze z Wisłą Kraków i Arką Gdynia - dwie porażki mogą sporo namieszać. Nafciarze muszą jednak patrzeć na siebie i w każdym meczu walczyć o 3 punkty.
W sezonie 2023/24 do awansu wystarczyły 62 punkty. Dziś Bruk-Bet Termalica na 5 kolejek przed końcem ma 61 punktów i raczej przebije tę barierę. Wisła Płock w sezonie 2015/16 awansowała do Ekstraklasy mają 63 punkty. Dziś taki pułap może być za mały.
Nafciarze muszą oglądać się za plecy
Wiślakom nie pozostało nic innego jak trzymać kciuki za rywali Bruk-Betu, ale sami też muszą sobie pomóc. W ostatnich tygodniach podopieczni Mariusza Misiury punktują nieźle, średnia z ostatnich 5 spotkań to 2 punkty/mecz. Taka średnia przez cały sezon zapewniłaby awans z ogromną przewagę. Dziś Wisła Płock ma 54 punkty, o 3 punkty więcej niż w całym poprzednim sezonie.
Nafciarze muszą podtrzymać swoją średnią, bo nawet jeśli nie uda się wywalczyć bezpośredniego awansu, to warto powalczyć o 3 lub 4 miejsce w barażach. A tu chętnych jest wielu. Różnice są minimalne, zespoły mogą zmieniać się miejscami co kolejkę. Dziś Wisła ma tylko 3 punkty przewagi nad 6. w tabeli Polonią Warszawa, a za plecami Czarnych Koszul czają się jeszcze Górnik Łęczna (48 punktów) i GKS Tychy (47 punktów). Rywale punktują jednak jeszcze lepiej - serię 5 zwycięstw z rzędu zanotowały ostatnio Wisła Kraków, GKS Tychy i Górnik Łęczna. Passę Polonii przerwała Wisła.
Zapowiada się niezwykle wyrównana końcówka sezonu, gdzie każdy punkt będzie na wagę złota. Margines błędu został zniwelowany do minimum. Na tym etapie sezonu każda wpadka będzie niezwykle kosztowna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.