1 lipca minął równy miesiąc od czasu awansu do Ekstraklasy. W Płocku proces przeprowadzania przedłużył się m.in. przez odejście Dariusza Sztylki. Radosław Kucharski podpisał kontrakt przy Łukasiewicza 34 dopiero kilkanaście dni później i machina ruszyła.
Póki co Wisła głównie przedłużała kontrakty z zawodnikami, którzy byli ważnym ogniwem zespołu w poprzednim sezonie. Nowe kontrakty otrzymali m.in. Krystian Pomorski, Bojan Nastić czy Marcus Sangre. Nie udało się przedłużył umowy z Bartłomiejem Gradeckim, stąd konieczność ruchu na pozycji bramkarza.
Klub zdecydował się na Rafała Leszczyńskiego. 33-latek miał ważny kontrakt ze Śląskiem Wrocław, więc Wisła musiała sięgnąć do sakiewki. Kwoty nie znamy, ale chodzi zapewne o kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Nowy bramkarz Wisły częśćiej grał w I lidze, niż w Ekstraklasie. Na drugim szczeblu rozgrywkowym w karierze uzbierał 225 meczów, w Ekstraklasie 89. Ostatni sezon spędził w Śląsku Wrocław, który spadł z ligi. Leszczyński był uznawany jednak za jednego z wyróżniających się tam zawodników.
Rafał Leszczyński związął się z Wisłą Płock kontraktem do 30 czerwca 2027 roku.
Komentarze (0)