reklama
reklama

Wisła Płock leje Piasta Gliwice! Nafciarze liderem Ekstraklasy! [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wisła Płock leje Piasta Gliwice! Nafciarze liderem Ekstraklasy! [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
58
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportWisła Płock pokonała Piasta Gliwice 2:0. To trzecie z rzędu zwycięstwo zespołu Mariusza Misiury, dzięki któremu Nafciarze zasiedli w fotelu lidera PKO Ekstraklasy.
reklama

Nafciarze sezon 2025/26 rozpoczęli nadspodziewanie dobrze. Skazani na pożarcie podopieczni Mariusza Misiury wygrali na inaugurację sezonu z Koroną Kielce, a prawdziwą sensację sprawili w Częstochowie, wygrywając z wicemistrzami Polski na ich boisku 2:1. Apetyty, jak to często w takiej sytuacji, zaczęły rosnąć, choć Mariusz Misiura starał się tonować nastroje. 

- Z 6 punktami nikt się jeszcze nie utrzymał 

- mówił trener Wisły.

W trzeciej kolejce Nafciarzom przyszło zmierzyć się z Piastem Gliwice. Podopieczni Maxa Moldera w lidze póki co grali tylko raz - mecz 1. kolejki z Legią Warszawa został przełożony. W drugiej kolejce gliwiczanie przegrali w derbach z Górnikiem Zabrze (0:1), ale mimo to trener Mariusz Misiura ciepło wypowiadał się o piątkowym rywalu Wisły.

reklama

- Mam ogromny szacunek dla Piasta Gliwice. To drużyna, która od lat nie jest zaangażowana w spadek. Zawsze zostają w bezpiecznych rejonach 

- oceniał przed spotkaniem trener Misiura.

Wisła podeszła do Piasta ze sporym respektem. Nafciarze oddali sporo pola Piastowi, pozwalali często gościom rozgrywać piłkę i wyraźnie czekali na to, co zrobią rywale. To była odpowiedź na taktykę gliwiczan, którzy często w ataku pozycyjnym wykorzystują bramkarza. Sęk w tym, że dla widowiska nie zrobiło to dobrze. Taktycznie Wisła Płock wyglądała bardzo dobrze, praktycznie nie pozwalając Piastowi na nic konkretnego pod swoją bramką. Gospodarze starali się przejmować piłkę możliwie wysoko i 2-3 podaniami rozegrać szybki atak. Kilka razy udało się przechwycić futbolówkę, ale brakowało dokładności w rozegraniu. Serce kibiców mogło zabić szybciej raz - kiedy przewrotką uderzał Iban Salvador.

reklama

Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się nudnym dla widza, bezbramkowym remisem. Wtem Nafciarze rozegrali piękną kontrę. Magicznym dotknięciem piłki piętą popisał się Wiktor Nowak, Łukasz Sekulski przytomnie przepuścił piłkę do Dominika Kuna, a pomocnik zacentrował na głowę wbiegającego Jime. To był piękny kontratak drużyny Mariusza Misiury.

Kun dobija Piasta 

Jeszcze piękniejszy był jeszcze ten, który Wisła Płock przeprowadziła kwadrans po wznowieniu. Niesamowitą akcją popisał się Dominik Kun - pomocnik odebrał piłkę, popędził z nią, stracił, znów odzyskał, podał do Kevina Custovicia, ten odegrał mu ją na linię 16. metra. Kun uderzył zewnętrzną częścią stopy - piłka trafiła w poprzeczkę i wpadła do bramki po odbiciu od pleców Franciszka Placha, więc trafienie zostało zaliczone jako samobójcze. Akcja jednak nosi imię Dominika Kuna.

reklama

Przez ten kwadrans co prawda Piast atakował śmielej, ale niewiele z tego wynikało. Najbliżej zdobycia bramki przyjezdni byli po kiksie Marcina Kamińskiego, kiedy piłka trafiła w słupek bramki Wisły. Sami nie byli w stanie stworzyć zbyt dużego zagrożenia pod bramką Rafała Leszczyńskiego. 

Po 3 kolejkach PKO Ekstraklasy Wisła Płock ma 9 punktów i na 1 sierpnia 2025 roku jest liderem tabeli. Za tydzień Wisła Płock gra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Początek meczu w sobotę 9 sierpnia o godz. 20:15. 

Wisła Płock 2-0 Piast Gliwice

Jime 44, Frantisek Plach 61 (samobójcza)

reklama

Wisła Płock: Rafał Leszczyński – Kevin Custović (88, Fabian Hiszpański), Marcus Haglind-Sangré, Marcin Kamiński, Andrias Edmundsson, Dominik Kun (88, Nemanja Mijušković) – Jime (84, Krystian Pomorski), Dani Pacheco, Wiktor Nowak – Iban Salvador (68, Aleksandre Kalandadze), Łukasz Sekulski (84, Piotr Krawczyk)

Piast Gliwice: František Plach – Grzegorz Tomasiewicz (80, Oskar Leśniak), Jakub Czerwiński (88, Juande Rivas), Igor Drapiński, Emmanuel Twumasi – Erik Jirka (88, Szczepan Mucha), Quentin Boisgard, Patryk Dziczek, Michał Chrapek (62, Leandro Sanca), Jorge Félix – Gierman Barkowskij

żółte kartki: Haglind-Sangré, Iban Salvador – Boisgard, Dziczek, Drapiński, Twumasi
sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
widzów: 9721

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo