Wiśle Płock nie udało się wywalczyć bezpośredniego awansu do PKO Ekstraklasy. Nie wystarczyło zgromadzenie 64 punktów - taki wynik dałby awans choćby w sezonie 2023/24, gdzie GKS Katowice wywalczył promocję z 62 oczkami na koncie. A jak wyglądał pułap bezpośredniego awansu od momentu wprowadzenia baraży, czyli od sezonu 2019/20?
- 2019/20 - 65 punktów - Radomiak Radom
- 2020/21 - 65 punktów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
- 2021/22 - 62 punkty - Widzew Łódź
- 2022/23 - 62 pukty - Ruch Chorzów
- 2023/24 - 62 punkty - GKS Katowice.
Nafciarzom pozostało walczyć w barażach. Mecz z Polonią Warszawa przy Łukasiewicza 34 w Płocku już w czwartek 29 maja o godz. 18:00. W przypadku zwycięstwa Wisła Płock awansuje do finału, który zostanie rozegrany na Orlen Stadionie w Płocku. W drugim półfinale rywalizują Wisła Kraków i Miedź Legnica.
Historycznie z baraży awansowały zespoły, które zajmowały miejsce:
- 2019/20 - Warta Poznań (3. miejsce)
- 2020/21 - Górnik Łęczna (6. miejsce)
- 2021/22 - Korona Kielce (4. miejsce)
- 2022/23 - Puszcza Niepołomice (5. miejsce)
- 2023/24 - Motor Lublin (4. miejsce)
Czarno na białym widać, że z każdego miejsca można pokusić się o wywalczenie awansu.
Podopieczni Mariusza Misiury już w poniedziałek 28 maja wyjechali na krótkie zgrupowanie do hotelu Bonifacio pod Płońskiem. Zgrupowanie było planowane od momentu, w którym było wiadomo że Wisła zagra w barażach.
Przez 3 dni Nafciarze skupią się na kilku rzeczach. Kilku zawodników zmaga się z mniejszymi lub większymi urazami i przez najbliższe 72 godziny sztab medyczny będzie robił wszystko, żeby przywrócić zawodników do maksymalnej sprawności.
Na obiektach hotelu Wisła będzie miała świetne warunki do treningu, z czym w Płocku jest problem. Płyta główna musi zostać zregenerowana przed czwartkowym meczem, a stadion miejski i boisko w Borowiczkach nie są najwyższej jakości.
Zawodnicy do Płocka wrócą w środę wieczorem.
Komentarze (0)