reklama
reklama

Wisła świetnie punktuje, czas na trudne mecze. Mariusz Misiura: Najważniejsze, żebyśmy cały czas byli głodni

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wisła świetnie punktuje, czas na trudne mecze. Mariusz Misiura: Najważniejsze, żebyśmy cały czas byli głodni - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWisła Płock po 12 kolejkach jest wiceliderem tabeli Betclic I Ligi i jednym z wielkich faworytów do awansu do PKO Ekstraklasy. Nafciarze mają na koncie 27 punktów, ale w tej rundzie czeka ich jeszcze kilka meczów z silnymi rywalami. Mariusz Misiura wskazuje jednak, że
reklama

Po wielu jakościowych transferach i sprowadzeniu Mariusza Misiury kibice Wisły Płock mieli prawo oczekiwać od drużyny dużo. I trzeba przyznać, że drużyna spełnia te oczekiwania. Być może gra jeszcze momentami szwankuje, bywają momenty niepewności, ale Wiśle w rundzie jesiennej przydarzył się tylko 1 naprawdę słaby mecz - Pucharu Polski z Wartą Poznań, choć trzeba powiedzieć, że tylko w fazie ofensywnej. W defensywie Nafciarze spisali dobrze, goście w zasadzie nie stworzyli sobie sytuacji do zdobycia bramki.

W ostatnich kolejkach podopieczni Mariusza Misiury wygrywali - Nafciarze przywieźli 3 punkty z trudnego terenu w Łodzi (0:1), przy Łukasiewicza 34 rozgromili Polonię Warszawa (4:1). Na ostatniej prostej rundy jesiennej przed Nafciarzami trudne sprawdziany. Wisłę Płock czekają mecze m.in. ze:

reklama

  • Zniczem Pruszków (wyjazd),
  • Wisłą Kraków (dom),
  • Arką Gdynia (wyjazd),
  • Górnikiem Łęczna (dom),
  • Miedzią Legnica (wyjazd). 

To 5 ostatnich meczów pierwszej rundy gier. W grudniu rozpocznie się runda rewanżowa.

Końcówka roku zapowiada się ciężko dla Wisły - w poprzednim sezonie Nafciarze przegrali oba mecze ze Zniczem Pruszków, a pozostałe zespoły utrzymują się w czołówce tabeli. Pewną zagadką pozostaje Wisła Kraków, która w ostatnich kolejkach zaczęła wygrywać. 

Do tej pory Nafciarze punktują rewelacyjnie, ze średnią 2,25 pkt na mecz. Utrzymanie takiej średniej punktowej bez problemu dałoby awans do Ekstraklasy i to na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. W sezonie 2015/16 prowadzona przez Marcina Kaczmarka awansowała ze średnią 1,85 pkt/mecz. W 2 ostatnich sezonach podobny wynik miały GKS Katowice i Ruch Chorzów - obu ekipom do awansu wystarczyła średnia 1,82/mecz. Czy Wisła Płock jest w stanie utrzymać średnią punktową?

reklama

- Od początku mówiłem, że najważniejsze jest, żeby w drużynie cały czas było widać głód, żeby każdy zawodnik rozumiał po co w tej szatni jest. Naszym celem jest awans i dopóki nie osiągniemy, obojętnie ile punktów nie uzbieramy, to nie chcę, żeby ktoś poczuł się "najedzony". Chciałbym, żebyśmy wyciągnęli lekcje z tego co w zeszłym sezonie przeżyła Arka Gdynia, co nie pozwoliło Wiśle Płock awansować do baraży. Myślę, że 12., 13. 14. 15. kolejka to moment, żeby mimo dobrych wyników, cały czas nad sobą pracować - mówi Mariusz Misiura, trener Wisły Płock.

Trener wskazuje, że Wisła Płock jest na tym etapie sezonu jedną z najlepszych defensyw w stawce. Nafciarze są w top 3 pod względem dopuszczenia rywali do sytuacji, co ma też odzwierciedlenie w bramkach - płocczanie stracili 13 bramek, najlepsze pod tym względem Arka i Bruk-Bet Termalica po 9.

reklama

- Nie chciałbym do końca tak podchodzić do najbliższych meczów tak, że spotkania z teoretycznie silniejszymi rywalami będą trudniejsze. Widzimy, że praktycznie co tydzień jakiś czołowy zespół gubi punkty z teoretycznie słabszym rywalem. Podejście logiczne w piłce się nie sprawdza. Kluczem jest, żeby "zabić" indywidualności w dobrych zespołach i potrafić zdominować rywali z piłką i bez piłki - mówi Mariusz Misiura. 

W poprzednim sezonie po 12 kolejkach Wisła Płock miała 16 punktów. Różnica jest zauważalna, choć pełną ocenę będzie można wystawić po zakończeniu pierwszej serii gier. 

Przerwa na trening 

Wisła Płock podczas tej przerwy na mecze reprezentacji nie rozegra sparingu. Trener Misiura wskazuje, że zespół skupi się na 2 kwestiach. 

- W pierwszym tygodniu chcemy, żeby wykurowali się zawodnicy którzy mieli mniejsze lub większe urazy. Chcemy żeby byli gotowi do przyszłego tygodnia, kiedy zaczniemy mikrocykl przed meczem ze Zniczem Pruszków. Drugim punktem jest rozwój naszego stylu gru, jego modyfikacje. Pracujemy nad zawodnikami, żeby mogli na różnych pozycjach. Zdajemy sobie sprawę, że przeciwnicy też nas analizują - mówi Mariusz Misiura. - Chcemy poszukać momentów, kiedy możemy zmodyfikować system. np. na 4-3-3 czy 4-4-2 i przygotować zawodników do tego co mają robić na boisku w danym momencie. Mamy zawodników, którzy szybko przyswajają zasady. Są na tyle świadomi, że to naprawdę na wysokim poziomie. Staramy się rozbudować system gry, żeby być jeszcze większym zaskoczeniem. To teortycznie mogą być trudniejsze mecze, ale czasami z takimi rywalami gra się łatwiej. To będą zespoły, które będą chciały wygrać i będą zostawiały więcej miejsca pod własną bramką. Nie będą się tylko bronić przed Wisłą Płock na swoim terenie.

Nafciarze wrócą do gry 19 października w Pruszkowie. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama