Po nałożeniu zakazu transferowego na Wisłę Plock w klubie zapanowało zaskoczenie. Tuż przed końcem sezonu i letnim okienkiem transferowym Komisja Dyscyplinarna FIFA wydała komunikat, w którym nałożyła na klub grzywnę i zakaz transferowy do czasu wyjaśnienia sprawy. Szczegóły opisywaliśmy tutaj.
Chodzi o transfer Gleba Kuchko, przeprowadzony w 2022 roku. 17-letni wówczas Białorusin przeniósł się do Wisły Płock z Ruchu Brześć. Białoruski klub krótko potem upadł.
Po 6 tygodniach klub wywalczył w FIFA zdjęcie zakazu.
- Wisła Płock S.A. informuje, że zgodnie z pismem z dnia 10 czerwca 2025 roku, otrzymanym od Przewodniczącego Komisji Dyscyplinarnej FIFA, obowiązujący od 30 kwietnia 2025 roku zakaz rejestrowania nowych zawodników, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, został uchylony. W związku z tym Polski Związek Piłki Nożnej został poproszony o natychmiastowe uchylenie zakazu transferowego. Z prawnego punktu widzenia nie ma przeszkód w rejestracji nowych zawodników
- przekazał klub.
Jak usłyszeliśmy od osoby zorientowanej w środowisku, to wcale nie kończy sprawy. Rzeczywiście Wisła Płock złapała oddech i może w spokoju przygotowywać się do sezonu 2025/26, ale kwestia wypłaty ekwiwalentu za wyszkolenie Gleba Kuchko nie jest zakończona. Wciąż nie można wykluczyć, że przy Łukasiewicza 34 będą musieli sięgnąć do kieszeni. Chodzi o kwotę 42 tysięcy euro, czyli ok. 180 tys. złotych.
Komentarze (0)