W pierwszym meczu w Orlen Arenie, po rzutach karnych lepsza była Wisła Płock i brakowało jej jednego zwycięstwa do wygrania ligi.
Słoweniec Miha Zarabec rozpoczął mecz od pudła w ataku, ale poprawił się po minucie i Wisła prowadziła 1:0. Była szansa na 2:0, ale Michał Daszek trafił w bramkarza. Po 8 minutach było po 3.
Pogubił się Gergo Fazekas, nie trafił do bramki, w kolejnej akcji przewrócił się z piłką i za niesportowe zachowanie dostał 2 minuty kary. Gospodarze nie wykorzystali sytuacji, dwa razy obronił Marcel Jastrzębski!
Obie drużyny niesamowicie broniły, dojście do dobrej sytuacji rzutowej graniczyło z cudem. Po 18 minutach wynik był niski, po 5. Niestety, gospodarze wyszli na prowadzenie 6:5.
Wisła miała coraz większe problemy w ataku, Abel Serdio z kontry nie pokonał bramkarza, a za cwilę złapał 2 minuty kary za faul w obronie. Tin Lucin nie wykorzystał karnego, na gwiazdę meczu wyrastał Andreas Wolff i pięć minut przed końcem pierwszej połowy Kielce wygrywały 8:6.
W końcówce płocczanie starali się rozegrać ostatnią akcję do końca pierwszej połowy. 20 sekund przed końcem o czas poprosił trener Wisły Xavi Sabate. Szansy na remis nie wykorzystał Fazekas, jego strzał z karnego obronił Wolff i było 10:9 dla Kielc.
Wolff obronił 3 z 4 karnych!
Fazekas doprowadził do remisu po 10, w ataku faulował Gębala, ale płocczanie tego nie wykorzystali. Emocje były niesamowite, Niestety Abel Serdio grał fatalnie w ataku, z czystej pozycji nie pokonał Wolffa.
Ambitnie walcząca Wisła wyszła na prowadzenie 13:12 po 39 minutach. Kwadrans przed końcem wygrywała 15:14, a mogła wy zej, gdyby nie fatalna dyspozycja Serdio. I gdyby nie kolejny przestrzelony karny Krajewskiego!
Świetnie bronił Jastrzębski, a kibice z Płocka szaleli na trybunach!
11 minut przed końcem przy stanie 16:14 dla Wisły o czas poprosił trener gospodarzy. Wisła nie wykorzystała gry w przewadze, szokujące było dawanie się ogrywać bardzo czytelnie grającemu Gębali.
Półtorej minuty przed końcem nie trafił Zarabec, rzucony o ziemię przez Gębalę, było po 19. Co więcej, Zarabec otrzymał 2 minuty kary!!! Szokująca decyzja sędziów!
Mimo tych problemów w ostatniej sekundzie na remis 20:20 trafił Fazekas! Oznaczało to rzuty karne!
W nich Krajewski... przekroczył linię przy rzucie i sędziowie nie uznali bramki! Nie trafił też Mindegia, podobnie jak w Płocku. Ale po niesamowitej serii obrona Alilovicia dała zwycięstwo Wiśle!
Industria Kielce - Orlen Wisła Płock 21:21 (10:9) karne 7:8
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.