reklama
reklama

Komar bohaterem ostatniej akcji! Wisła Płock awansowała do fazy play off w Lidze Mistrzów!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Komar bohaterem ostatniej akcji! Wisła Płock awansowała do fazy play off w Lidze Mistrzów! - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Gostynin To był mecz o wszystko. I Nafciarze udźwignęli ciężar meczu, po dramatycznej walce pokonali w Portugalii zespół FC Porto 28:27 (15:13).
reklama

Przed meczem wszystko było jasne - zajmująca siódme miejsce w tabeli Wisła musiała wygrać w Porto, by wyprzedzić Zagrzeb i z szóstego miejsca awansować do fazy play-off Ligi Mistrzów.

W czwartkowej potyczce po 4 minutach i trafieniu Michała Daszka było 3:1 dla Wisły, a po pięknych rzutach Tina Lucina i Abela Serdio - 6:3 po 9 minutach. Porto ryzykowało, wycofując bramkarza, ale Wisła karciła Portugalczyków rzutami do pustej bramki. Przy stanie 8:4 dla zespołu z Płocka trener rywali poprosił o czas.

Stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Serdio i - jak to zwykle bywa - gospodarze nieco rozkręcili się, zniwelowali stratę do 6:8. Ale Wisła, wspierana głośnym dopingiem grupy fanów, walczyła na całego. Po 20 minutach wygrywała 11:9.

Było też 14:11, ale błędy Wisły w ataku sprawiły, że zrobiło się tylko 14:13, na szczęście w ostatniej akcji do siatki trafił Krzysztof Komarzewski i do przerwy było 15:13 dla Wisły.

W drugiej połowie po fatalnych błędach Wisły grające już tylko o prestiż Porto wyszło na prowadzenie, w 40. minucie było 18:17. Poziom meczu spadł dramatycznie.

Na parkiecie pojawił się Siergiej Kosorotow, który ma opuścić Wisłę po tym sezonie i spudłował. Gdy Porto wyszło na prowadzenie 19:17, trener Wisły poprosił o czas, bo ostatni okres Nafciarze przegrali aż 3:8!

Gdy karnego nie wykorzystał Lucin i zrobiło się 17:20, sytuacja stała się fatalna. Ponownie nieskuteczny był Kosorotow, ale Wisła nie odpuściła! Doprowadziła do remisu po 23, cztery minuty przed końcem było po 25.

 Bardzo dobrze spisywał się Krzysztof Komarzewski, po jego trafieniu na 26:25 o czas poprosił trener Porto. Gdy błąd kroków popełnił Kosorotow, kibice Wisły byli w szoku...

Rosjanin trafił wreszcie w kolejnej akcji, ale minutę przed końcem piłkę mieli rywale. Pomylili się, a trener Wisły poprosił o czas 23 sekundy przed końcem. Do siatki trafił Komarzewski i mimo bramki rywali Wisła awansowała dalej!

FC Porto - ORLEN Wisła Płock 27:28 (13:15)

Najwięcej bramek dla Wisły: Luicin 9, Mihić 5, Komarzewski 4, Serdio 3

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama