Rodzice 5-latka przekazali złe informacje. Choroba ich syna postępuje i to w zauważalnym tempie. W minioną środę dotarli całą rodziną do Barcelony, gdzie lekarze potwierdzili, jak guz chłopca jest trudny w leczeniu.
- Ale widzą szansę na usunięcie jego części. Planowane jest również badanie genetyczne guza. Lekarze są zdeterminowani i gotowi do walki - dokładnie tak jak my - opisał Mateusz Cholewiński tata Tymka, na Facebooku.
Dr Mora zdecydował się operować Tymusia oraz podjąć się dalszego leczenia. Młody płocczanin przeszedł serię badań w hiszpańskim szpitalu Sant Joan de Déu.
- Czekamy na wynik. Na tę chwilę widać, że guz Tymka się powiększa - przekazała mama chłopca. - Mamy umówiony rezonans na 17 listopada. Myślę, że tyle nie możemy czekać. Naszym zdaniem jest gorzej.
Jak relacjonują rodzice chłopca, guz widoczny jest już gołym okiem, a Tymek ma coraz większe problemy z codziennymi czynnościami - w tym z oddychaniem. - Widać, że dużo mniej je [...] czuje dyskomfort podczas oddychania i mowy - opowiada tata 5-latka.
Cały czas trwa zbiórka pieniędzy (m.in. na siepomaga.pl) na kosztowne leczenie i walkę o życie Tymka. Potrzeba jeszcze 1,5 mln zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.