Sprawa wybuchła na początku grudnia, kiedy to agenci CBA zapukali do drzwi 13 osób. Prokuratura Okręgowa w Płocku zarzuca im, że dokonywali fikcyjnych darowizn na rzecz Kościoła i cele charytatywne, przez co pomniejszali wysokość podatku dochodowego należnego państwu. Szczegółów śledczy nie ujawniają.
Proceder miał trwać od 2018 roku, a poświadczać darowizny miał były proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Płocku. Mężczyzna przebywa w areszcie śledczym. Krąg podejrzanych nie jest zamknięty, a jak ujawnia prokuratura, wśród nich są członkowie zarządów firm, lekarze czy dyrektorzy banków - głównie z Warszawy, choć nie tylko.
- Liczba podejrzanych wzrosła. W tym momencie zarzuty mają postawione 33 osoby - mówi prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Podejrzany póki co jest 1 ksiądz. Prokuratura nie potwierdza, że w sprawę są zamieszani inni duchowni - prawdopodobnie, przynajmniej na razie, chodzi tylko o 1 księdza. Wobec pozostałych zatrzymanych zastosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze.
Prokuraturura nie wyklucza, że krąg podejrzanych jeszcze się powiększy. Postępowanie jest cały czas prowadzone.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.