Opisywana sytuacja miała miejsce na odcinku autostrady A2 w kierunku Świecka. To tam, awaryjnym pasem drogi, szedł mężczyzna.
Czytaj więcej: Mistrzostwa Polski Skuterów Wodnych. W Płocku zobaczymy najlepszych zawodników z całego kraju
- Oczywistym było, że sytuacja stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia, nie tylko osoby pieszej, ale również pozostałych uczestników ruchu - relacjonuje sierż. szt. Klaudia Biernacka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. - Mundurowi natychmiast udali się na miejsce.
Policjanci zauważyli mężczyznę, który siedział oparty o bariery energochłonne. Przy nim leżały walizki oraz plecak. Dostrzeżenie "podróżnika" nie było jednak proste. Nie miał on żadnych elementów odblaskowych ani latarki.
- Mundurowi zabrali go do radiowozu i zjechali w bezpieczne miejsce - opowiada Biernacka. - Pieszym okazał się 40-latek. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał problemy z utrzymaniem równowagi.
Powiedział funkcjonariuszom, że idzie do Płocka. Z relacji mężczyzny wynikało, że przeszedł już pięć kilometrów, ale zmęczył się i usiadł odpocząć.
- 40-latek spędził noc trzeźwiejąc w policyjnej celi - podają funkcjonariusze. - Następnego dnia otrzymał mandat w wysokości tysiąca złotych.
Policja przypomina, że na autostradach i drogach ekspresowych ruch pieszy jest zabroniony. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku rowerzystów, a także pojazdów wolnobieżnych i ciągników rolniczych.
Czytaj więcej: Zespoły z Egiptu, Mongolii czy Rumunii. Ruszył Vistula Folk Festival! [ZDJĘCIA]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.