Nafciarze - mimo świetnego początku w 2022 r. - spadli w poprzednim sezonie z ekstraklasy. Klub zapowiadał szybką walkę o powrót "na salony" już w tym sezonie. Ale w składzie nastąpiło prawdziwe trzęsienie ziemi, odeszło wielu kluczowych graczy.
Początek ligi pokazał, że będzie bardzo trudno o punkty: płocczanie zremisowali po 1:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Zagłębiem Sosnowiec, Lechią Gdańsk i ulegli GKS Katowice aż 1:4. To oznaczało miejsce w ogonie tabeli, a nad trenerem Markiem Saganowskim zaczęły zbierać się czarne chmury...
Z kolei Bruk-Bet Termalica Nieciecza też nie zaczęła zbyt dobrze, po czterech kolejkach Fortuna 1. Ligi zajmowała 11 miejsce w tabeli z czterema punktami na koncie. Dodajmy, że w ekipie z Niecieczy gra były Nafciarz Adam Radwański.
Kibice z Płocka, a zapewne także piłkarze i działacze liczyli, że pojedynek ze "Słoniami" będzie okazją do pierwszego zwycięstwa i zainkasowania jakże potrzebnych trzech punktów.
W sobotnie popołudnie trener Saganowski zdecydował się desygnować do bramki nie Krzysztofa Kamińskiego, lecz Bartłomieja Gradeckiego. Od początku zagrał także nowy nabytek - Senegalczyk Emile Thiakane.
Do przerwy gra była dość wyrównana, zespoły oddały po dwa celne strzały, ale prowadzili goście. To za sprawą trafienia młodzieżowca "Słoni" Jakuba Braneckiego, który skierował piłkę do siatki dziewięć minut przed końcem pierwszej połowy.
Do szatni podopieczni trenera Mariusza Lewandowskiego zeszli przy stanie 1:0, a fani gospodarzy czuli duży zawód, bo ich pupile nie pokazali nic ciekawego.
W drugiej połowie gospodarze nie mieli nic do stracenia, na plac wyszedł odmieniony zespół. Wreszcie częściej zaczęli kończyć akcję strzałami, choć przez niemal cały pierwszy kwadrans nie dawało to rezultatu.
Na trybunach wybuchł entuzjazm, gdy w 59. minucie Wisła wyrównała! Gola - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - zdobył 31-letni obrońca Marcin Biernat, który przed sezonem przeszedł z Górnika Łęczna.
Jeszcze nie ucichła na dobre radość po remisowej bramce, a Nafciarze już wygrywali! Po raz drugi do siatki trafił stoper Biernat, doskonale ustawiony w polu karnym i trybuny z ok. 2800 widzów niemal oszalały!
Trener rywali dokonał kolejno aż czterech zmian, ale nie pomogło. Dziesięć minut przed końcem "Słonie" otrzymały kolejny cios. Do siatki po podaniu Fryderyka Gerbowskiego trafił doświadczony, 37-letni Krzysztof Janus i było już 3:1.
Przypomnijmy, że Janus grał już w zespole z Płocka w latach 2013-2015.
Wisła nie pozwoliła rywalom nawet na zmniejszenie strat i zasłużenie zainkasowała cenne trzy punkty.
W szostej kolejce Nafciarze zmierzą się w sobotę 26 sierpnia o godz. 20:00 na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.
Wisła Płock - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:1 (0:1).
Bramki:
0:1 - Jakub Branecki (36.)
1:1 - Marcin Biernat (59.)
2:1 - Marcin Biernat (62.)
3:1 - Krzysztof Janus (80.)
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Wisła: Bartłomiej Gradecki - Fabian Hiszpański (60. David Niepsuj), Marcin Biernat, Beniamin Czajka, Milan Spremo - Paweł Chrupałła (60. Fryderyk Gerbowski), Mateusz Szwoch, Filip Lesniak (46. Jakub Grič), Émile Thiakane (88. Igor Drapiński, Nikola Srećković (46. Krzysztof Janus) - Łukasz Sekulski
Bruk-Bet Termalica: Tomasz Loska - Taras Zawijśkyj, Arkadiusz Kasperkiewicz, Artem Putiwcew, Damian Hilbrycht (77. Bartosz Farbiszewski - Adam Radwański, Andrij Dombrowśkyj (77. Tomáš Poznar), Maciej Ambrosiewicz, Artem Polarus (63. Kacper Karasek) - Florin Purece (63. Morgan Faßbender), Jakub Branecki (85. Wojciech Jakubik).
Żółte kartki: Biernat, Hiszpański, Thiakane, Czajka, Szwoch - Branecki, Hilbrycht, Karasek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.