Trwa mecz pomiędzy Tymkiem a nowotworem. To bardzo wyczerpujące starcie dla zaledwie 5-letniego płocczanina, ale... on się w ogóle nie poddaje, mimo iż o życie musi walczyć z dala od domu. Od ponad 2 tygodni Tymek i jego rodzice są w Barcelonie, gdzie w szpitalu Sant Joan de Deu chłopiec był najpierw diagnozowany, a w poniedziałek 20 listopada odbyła się operacja.
Chirurdzy nie wiedzieli, ile uda się zrobić. Wygląda na to, że udało się zrobić dużo - rodzice tuż po zakończeniu zabiegu poinformowali, że lekarzom udało się wyciąć większą część guza. Tymek przez 24 godziny miał pozostać zaintubowany.
Teraz rodzice w krótkim nagraniu pokazali uśmiechniętego chłopca, zajadającego ciasteczka.
- Cześć mordeczki, to ja, jem właśnie - zaczyna krótkie nagranie Tymek. - Nic nie boli mnie rana. Właśnie dzisiaj się obudziłem. Troszkę pojadłem, wenflon mi wyjęli. Nic nie boli mnie rana, u mnie wszystko gra.
Filmik można obejrzeć tutaj.
Cały czas trwa zbiórka na leczenie Tymka. Operacja w Barcelonie to dopiero pierwszy krok. Rodzice kilka dni temu poinformowali, że koszt leczenia w Bostonie (USA) przekracza 6 mln złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.