We wrześniu ub.r. płocczanie wygrali w Głogowie 36:24, ale tym razem zapowiadało się na ciekawy mecz, bo Chrobry to niezła ekipa, zajmująca szóste miejsce w tabeli.
W sobotni wieczór w Orlen Arenie w lidze zadebiutował 19-letni węgierski środkowy Gergo Fazekas, który wcześniej miał kontuzję barku - i został MVP sobotniego meczu!
Początkowo trwała dość wyrównana walka, na początku błysnął Dmitrij Żytnikow, który w 11. minucie przy stanie 6:3 miał na koncie już cztery bramki.
Swoją pierwszą bramkę w lidze po wielu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją zdobył Niko Mindegia, zbierając zasłużone brawa! Hiszpan wrócił po ciężkiej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w prawym kolanie.
Po kwadransie było 10:8 dla gospodarzy i wówczas nastąpił fatalny fragment dla Chrobrego. Nafciarze wrzucili wyższy bieg, bezlitośnie wykorzystywali wszystkie błędy rywali i zdobyli... kolejne 10 bramek!
Ostatecznie po 30 minutach było aż 22:10 dla Wisły i stało się jasne, że zespół z Głogowa nie zdobędzie w Płocku nawet punktu.
W drugiej połowie gospodarze nie forsowali tempa, ale i tak systematycznie powiększali przewagę nad Chrobrym, skończyło się różnica aż 20 "oczek".
ORLEN Wisła Płock - Chrobry Głogów 42:22 (22:10)
Bramki dla Wisły: Fazekas 7, Żytnikow 6, Sroczyk 5, Serdio 4, Daszek 4, Piroch 4, Krajewski 3, Lucin 3, Dawydzik 2, Mindegia 2, Perez 1, Susnja 1
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.