Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych ruszyła, a 19 lipca poznamy ostateczne wyniki. Jak się okazuje, w niektórych płockich placówkach problemem wciąż jest liczba przewidzianych miejsc w klasach. Po reformie edukacji, w skutek której usunięto gimnazja, zdarzały się lata, w których szkoły ponadpodstawowe były przepełnione i pomimo wysokich wyników, część osób nie dostała się do wymarzonego liceum. Tworzono wówczas dodatkowe miejsca. Aktualnie liczba klas uległa znacznej redukcji w większości szkół, choć chętnych nie brakuje.
Największa liczba chętnych przypada na III Liceum Ogólnokształcące, gdzie w przyszłym roku szkolnym będą tylko 3 klasy I. Do klasy z językiem polskim, angielskim oraz trzecim przedmiotem rozszerzonym do wyboru, na 26 planowanych miejsc zgłosiło się 57 kandydatów. Na pozostałe klasy, biologiczno-chemiczną oraz matematyczną liczba chętnych także przewyższa liczbę dostępnych miejsc. Podobnym zainteresowaniem cieszy się V Liceum Ogólnokształcące. Klasę humanistyczną, w której przewidziano 28 miejsc, jako swój pierwszy wybór zaznaczyło aż 56 uczniów. Klasę biologiczno-chemiczną zaś jako preferowaną oznaczyło 39 osób, podczas gdy planowana liczba miejsc również wynosi 28. Oblężenie dotyka też "Jagiellonki". Do każdej z trzech przewidzianych klas, liczba kandydatów przewyższa ilość miejsc. Najbardziej widoczne jest to w przypadku klasy biologiczno-chemicznej, gdzie chętne są 54 osoby, a planowanych miejsc 26.
Dlaczego klasy są redukowane?
- Przede wszystkim jest to kwestia uwarunkowana przejściem kilka lat temu na system, w którym do szkół przyjmowano sześcio- i siedmiolatków. Mieliśmy wtedy półtora rocznika, które zaczynało edukację. Teraz została tylko połowa. Chętnych jest mniej, w związku z czym planowanych miejsc również jest mniej. Mimo wszystko oferta zawsze przygotowywana jest na znacznie większą liczbę osób, niż te, które widnieją w systemie. Po analizie, w 31 szkołach, które widnieją w płockim systemie, zaakceptowano 1185 wniosków o przyjęcie, a wszystkich miejsc przygotowanych jest 2532 - tłumaczy Agnieszka Harabasz, dyrektor Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta Płocka.
Miasto stara się również poszerzać ofertę szkół zawodowych, aby ci którzy wybiorą kształcenie branżowe, także mieli szeroką perspektywę wyboru. Wiadomo jednak, iż największym zainteresowaniem cieszą się licea, szczególnie te, w których zdawalność matur oraz średnie wyniki z poszczególnych przedmiotów są jak najwyższe. To właśnie tam liczba kandydatów przewyższa liczbę planowanych miejsc.
Czy będzie możliwość zwiększenia liczebności klas?
- Na etapie możliwych zmian preferencji dotyczących przyszłej szkoły, a więc od 3 do 10 lipca, po uzyskaniu wyniku z egzaminu ósmoklasisty, uczniowie będą mogli zmienić bądź potwierdzić swój wybór, natomiast placówki oświatowe przeorganizować oferowane profile pod liczbę chętnych. Oczywiście liczba miejsc jest orientacyjna i w przypadku szkół podlegających pod Urząd Miasta Płocka, prawdopodobnie będzie możliwość jej zwiększenia w najchętniej wybieranych klasach - dodaje Agnieszka Harabasz.
Kandydaci mogą więc liczyć na dodatkowe miejsca lub w określonym czasie dokonać zmiany wyboru przyszłej szkoły.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.