Taki dzień zdarza się tylko raz w roku! Dzisiaj, w samo południe, gostyniński Rynek ogarnęła atmosfera nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Gorące posiłki i równie ciepła atmosfera towarzyszące pierwszej w historii Wigilii Miejskiej pozwoliły zapomnieć o markotnej pogodzie, a mieszkańcy bez reszty oddali się wspólnemu kolędowaniu.
Szczere uśmiechy malowały się dziś na twarzach gostyninian, którzy pofatygowali się do centrum miasta. Pozytywne zabarwienie niedzielnego popołudnia to dzieło Wigilii, na której (poza saniami św. Mikołaja), nie zabrakło niczego. "Białobrody" witał przybyłych słodkimi upominkami, w żywej szopce do obiektywu wdzięczyły się: kozy, kucyki, baranki, czy wszędobylska lama, zaś żołądki rozgrzewały pyszne pierogi, czerwony barszcz i groch z kapustą.
Życzenia mieszkańcom złożył burmistrz Paweł Kalinowski, a także pomysłodawcy wydarzenia: Jacek Tomczak ze Stowarzyszenia Abstynenckich Rodzin "Przystań Życia", radna miejska Urszula Pieniążek oraz Mariola Józwiak-Węclewska z Gostynińskiego Centrum Rozwoju. Zgodnie z tradycją, nie zabrakło przełamania się opłatkiem i wspólnego kolędowania. Dobra nowina aż do godz. 15. niosła się na ustach gostyninian. Następnie świętowanie przeniosło się do Zamku.