reklama

Brud, smród i baniaki, czyli co z wodą na Zalesiu?

Opublikowano:
Autor:

Brud, smród i baniaki, czyli co z wodą na Zalesiu? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościChoć skażenie bakterią E. Coli już dawno odeszło w niepamięć, jakość wody na Zalesiu wciąż pozostawia wiele do życzenia. Tak twierdzi przynajmniej część mieszkańców osiedla. Ich zdaniem fatalne standardy to już chleb powszedni, podobnie jak wyprawy do marketu po baniaki z wodą. Wszystko wskazuje jednak na to, że na dobrą zmianę przyjdzie im jeszcze poczekać.

Choć skażenie bakterią E. Coli już dawno odeszło w niepamięć, jakość wody na Zalesiu wciąż pozostawia wiele do życzenia. Tak twierdzi przynajmniej część mieszkańców osiedla. Ich zdaniem fatalne standardy to już chleb powszedni, podobnie jak wyprawy do marketu po baniaki z wodą. Wszystko wskazuje jednak na to, że na dobrą zmianę przyjdzie im jeszcze poczekać.

Na przełomie września i października lokatorów bloków na osiedlu Zalesie uderzył odór bieżącej wody. Nie inaczej było w tutejszym szpitalu. Jak się okazało, w jednej z próbek wody pobranych przez sanepid (w pomieszczeniu socjalnym pawilonu administracyjnego szpitala) wykryto bakterie E.Coli. Konieczne było przełączenie wodociągu zakładowego szpitala na zasilanie z ujęcia wody w Stanisławowie Skrzańskim (gmina Gostynin). W międzyczasie na osiedlu powstał punkt poboru wody butelkowanej. Pomimo obecności groźnej bakterii, sytuację udało się szybko opanować. Przynajmniej w zakresie wymagań bakteriologicznych. Mieszkańcy Zalesia wciąż załamują bowiem ręce nad jakością kranówki. Swoją frustrację wylewają także na portalach społecznościowych.

 - Od kilku miesięcy są ciągłe problemy. Ciągle nie mamy wody albo woda nie jest zdatna do picia bo są bakterie, awaria za awarią, bez względu na to czy woda jest ze szpitala czy że Skrzan. Jak woda jest i jest dobra to często śmierdzi chlorem [...] Na Zalesiu mieszka wiele małych dzieci. Ciągle trzeba jeździć po baniaki z wodą. To absurdalne że nikt się tym nie interesuje, nie ma żadnych informacji ze strony szpitala. I my jeszcze musimy za tą wodę płacić? Niech ktoś rozwiąże ten problem ostatecznie! - bulwersuje się jedna z mieszkanek.

Problem doskonale znany jest radnemu miejskiemu, Grzegorzowi Gospodarowiczowi, pracującemu w szpitalu na Zalesiu. 

- Rzeczywiście zdarza się, że woda ma rdzawe zabarwienie, przy tym dość nieprzyjemny zapach, głównie po przerwie w dostawie. Wtedy trzeba poczekać aż spłynie, nie ma innej rady - opowiada rajca - Niemniej nie ma podstaw, by obawiać się o jakość wody, bo gdzie pilnuje się jej bardziej niż w szpitalu? - pyta retorycznie i dodaje, że mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość.

Ostatnie słowa radnego potwierdza również opinia prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Jak mówił Władysław Dziachan w trakcie październikowego zamieszania, aby na dobre zaradzić problemom, konieczne są gruntowne zmiany - poprowadzenie nowego wodociągu i nitki kanalizacyjnej do osiedla Zalesie, które póki co nie jest podłączone do sieci miejskiej.. A zdaniem prezesa MPK, możliwe to będzie nie prędzej niż za rok.  

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE