- Nie może być takiej sytuacji, że urzędnicy miejscy zarabiają więcej od burmistrza, czy prezydenta - grzmi Związek Miast Polski i zapowiada złożenie na ręce Rządu stosownego projektu. Czy wcielenie planu w życie wpłynęłoby in plus dla włodarzy znaszego powiatu?
ZMP jest w trakcie przygotowywania propozycji regulacji wynagrodzeń włodarzy gmin. Zdaniem prezesa związku, Zygmunta Frankiewicza, optymalnym rozwiązaniem byłoby powiązanie wynagrodzeń z sytuacją gospodarczą województwa. Brana pod uwagę ma być również liczba mieszkańców gminy. W opinii związkowców, konieczne jest wprowadzenie systemu motywacyjnego dla najważniejszych osób w gminie.
- Przy dobrych wynikach, wójt, burmistrz czy prezydent powinni mieć przyznawaną przez radę nagrodę – tłumaczy Z. Frankiewicz.
Skąd taki pomysł? Otóż, według danych, którymi dysponuje Związek Miast Polskich, pensje wójta, burmistrza, bądź prezydenta miasta utrzymują się na tym samym poziomie od 18 lat. Tymczasem średnia płaca wzrosła o 140 procent, natomiast minimalne wynagrodzenie zwiększyło się dwukrotnie.
Zygmunt Frankiewicz zapowiada, że szczegóły ustalane będą w trakcie grudniowego posiedzenia zarządu.
Jeśli Rząd zaaprobowałby pomysł ZMP, na podwyżki mogliby liczyć także włodarze z powiatu gostynińskiego, m.in burmistrz Paweł Kalinowski, czy wójt Edmund Zieliński,
