Dwie osoby w średnim wieku chciały porwać dzieci sprzed Szkoły Podstawowej nr 5 w Kutnie. Takie informacje docierają do dyrekcji placówki od zaniepokojonych rodziców. Sprawę bada policja.
Sytuacja miała miejsce w ubiegły poniedziałek, 6 listopada. Dzieci po skończonych lekcjach czekały na autobus. Do dwóch dziewczynek w wieku ok. 10 lat podjechał samochód. W środku znajdowały się dwie osoby w wieku ok. 50 lat. Zaproponowali uczennicom podwózkę. Te jednak zareagowały odpowiednio i zamiast wsiąść do auta, poszły o wszystkim opowiedzieć swojemu opiekunowi oraz rodzicom.
Rodzice o incydencie powiadomili dyrekcję szkoły, co spotkało się z jej szybkim odzewem. Sprawą zainteresowano także policję za pośrednictwem dzielnicowego. Władze placówki chcą, by w godzinach, w których uczniowie kończą lekcje i oczekują na autobus, w okolicy znajdował się policyjny patrol. Dyrektor szkoły odbyła także rozmowę z firmą ochroniarską, która ma podpisaną umowę z placówką. Jej pracownicy także mają czuwać na bezpieczeństwem uczniów czekających na autobus.
Czy to ostatni taki przypadek w regionie?