Mieszkaniec Gostynina, Fabian Kaźmierczak wyleciał w ubiegły piątek na 3 dni do Londynu, gdzie spotkał się... ze skrzydłowym Chelsea Londyn, Edenem Hazardem! Zamieszczając swój film ze strzeloną bramką, którą zdobył na jednym z gostynińskich boisk ,,orlik??, Fabian wygrał konkurs, w którym udział brali wszyscy chętni z całego świata!
Gostynianin przyznaje, że konkurs znalazł zupełnie przypadkowo, przeglądając Facebook’a. Zaciekawił go jeden z filmów Hazarda, w którym pomocnik londyńskiego zespołu umieszcza piłkę między filiżankami. Do swojego wideo piłkarz dodał komentarz, aby użytkownicy również pokazali swoje umiejętności.
- Kliknąłem z ciekawości na filmik Hazarda i zobaczyłem konkurs, gdzie trzeba było pokazać perfekcyjny strzał. Pomyślałem od razu, że to idealna szansa dla mnie, ponieważ prowadzę profil na instagramie, gdzie wrzucam filmiki ze swoimi umiejętnościami. Można powiedzieć, że dzięki mojemu profilowi mogę realizować swoją pasję. Posiadam sporo materiałów wideo, których mogłem użyć do konkursu. Wybrałem jedną z moich bramek i wysyłałem swój film – opowiada Fabian.
Główną wygraną było spotkanie w Londynie z Edenem Hazardem. Więcej szczegółów organizatorzy określili jako ,,niespodzianka’’. Fabian wysłał swój materiał wideo na początku czerwca, a wyniki konkursu miały być podane w połowie lipca. Gostynianin zapominając zupełnie o konkursie, otrzymał w połowie lipca maila z wiadomością, że to właśnie on został zwycięzcą. Dzięki wygranej, Fabian ze swoją osobą towarzyszącą zyskali darmowy lot do Londynu wraz z wyżywieniem i noclegiem. 26 sierpnia Fabian wraz ze swoim bratem Danielem wylecieli z warszawskiego lotniska prosto do Londynu, gdzie odebrał ich kierowca. Rodzeństwo z Gostynina przebywało podczas pobytu w Anglii w hotelu Millennium & Copthorne Hotels At Chelsea Football Club, który znajdował się 200 m od stadionu The Blues. Na miejscu okazało się, że oprócz spotkania z Hazardem, uczestników czeka m. in. bankiet powitalny, mecz Chelsea – Burnley oraz pobyt w Muzeum Chelsea Londyn.
- Podczas meczu ogarnęło mnie niesamowite uczucie, emocje nie do opisania. Dla tych ludzi piłka jest jak religia, cudowna sprawa znaleźć się wśród takich pasjonatów. Po meczu, o godzinie 17 całą grupą udaliśmy się do Muzeum Chelsea Londyn, gdzie odbyło się spotkanie z Edenem Hazardem. To była niezapomniana chwila, gdy zobaczyłem gwiazdę takiego formatu. Dostaliśmy od niego koszulki, które potem jeszcze sam podpisał. Eden okazał się bardzo pozytywnym człowiekiem - dodaje mieszkaniec Gostynina.