Niewielka grupka mieszkańców zebrała się na gostynińskim Rynku, by wziąć udział w Ogólnopolskim Strajku Kobiet. Jego organizatorzy odczytali list otwarty Doroty Ceran do Kai Godek, autorki ustawy antyaborcyjnej.
Protest w Gostyninie, podobnie jak w innych polskich miastach, skierowany był przeciwko nowemu projektowi ustawy antyaborcyjnej, zaostrzającemu obowiązujące do tej pory zapisy. Chociaż gostyniński protest zapowiadany był na godzinę 17.00, rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, aby dać szansę dołączenia się do niego wszystkim zainteresowanym. Frekwencja była jednak niższa niż podczas podobnego wydarzenia, które odbywało się w ubiegłym roku.
– Nie chciałbym tego wydarzenia rozpatrywać w kategoriach frekwencji, bo nie ona jest w tym przypadku najważniejsza. Chodzi raczej o pewien symboliczny gest i zademonstrowanie naszego stanowiska – powiedział nam Witold Pilichowicz, organizator protestu. – Chociaż jest nas stosunkowo niewiele, cieszę się z każdej obecnej tu osoby, bo w wielu polskich miastach nie było chętnych do protestowania.