Nawet 55% więcej muszą zapłacić kierowcy za obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne. I chociaż w ostatnich miesiącach odnotowano stabilizację cen, wiele osób nadal ma nadzieję na powrót cen sprzed zeszłorocznych podwyżek. Czy jest to możliwe?
Zgodnie z danymi, średnia wysokość składki obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego wynosi 1000 zł, podczas gdy jeszcze kilka lat temu kwota oscylowała w granicach 400-500 zł. Nic więc dziwnego, że kierowcy z nadzieją oczekują powrotu cen sprzed lat, systematycznie sprawdzając koszt ubezpieczenia OC online w kalkulatorze Rankomat.pl.
Nieprzewidywalny rynek ubezpieczeniowy
Jak pokazała zeszłoroczna podwyżka, rynek ubezpieczeniowy nie jest do końca przewidywalny. Nikt nie spodziewał się aż tak drastycznych wzrostów cen obowiązkowej polisy komunikacyjnej, aż w końcu stała się faktem. Dlatego warto mieć nadzieję na stabilizację cen i stopniowy ich spadek. Chociaż eksperci mówią, że w najbliższych miesiącach nie jest to możliwe, niewykluczone są spadki cen na przestrzeni kolejnych lat.
Na razie stabilizacja cen
Biorąc pod uwagę aktualne informacje, sytuacja w kwestii cen obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego wydaje się być opanowana. Można mówić bowiem o stabilizacji cen polisy OC oraz – w niektórych regionach – o spadkach wysokości składki.
Najwięcej szczęścia mają młodzi kierowcy, którzy obecnie mają szansę zapłacić nawet o 700 zł mniej niż zaraz po podwyżkach. Spadki cen polisy OC zostały odnotowane również w województwie podkarpackim – tam średnia wysokość ubezpieczenia wynosi 985 zł.
Przykład. 33-letni kierowca z Warszawy, który ubezpiecza w Opla Astrę (rocznik 2012) obecnie za polisę musi zapłacić 719 zł. Jeszcze kilka miesięcy temu zapłaciłby ok. 770 zł, zaś w momencie podwyżkowego apogeum – nawet 820 zł.
Ile wynosi najtańsze ubezpieczenie OC?
Jeśli chodzi o najtańsze OC w 2017 roku, ciężko o jednoznaczną odpowiedź. Warto bowiem mieć świadomość, że wysokość składki zależna jest od wielu czynników wpływających jednocześnie na ryzyko ubezpieczeniowe.
Na najtańszą polisę mają szansę przede wszystkim kierowcy, którzy ubezpieczają nowe samochody średniej klasy i którzy mają na koncie maksymalne zniżki przyznane za bezszkodową jazdę.
