Wielkanoc to święto ruchome, najwcześniej obchodzona była 22 marca 1818 roku, kolejna tak wczesna Wielkanoc nastąpi dopiero w 2285 roku. Natomiast na Wielkanoc obchodzoną 25 kwietnia musimy poczekać do 2038 roku, a wszystkiemu winny jest Księżyc...
Wielkanoc, jako święto upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest najstarszym i najważniejszym świętem chrześcijańskim. Tak też postrzegana jest przez większość Polaków. Z badań przeprowadzonych przez CBOS w 2016 roku wynika, że 46 proc. ankietowanych traktuje Wielkanoc przede wszystkim jako przeżycie religijne. Dla porównania o Świętach Bożego Narodzenia mówiło w ten sposób tylko 23 proc. respondentów. Dla 70 proc. ankietowanych nadchodzące święta to głównie okazja do rodzinnych spotkań. Interesujące są jednak nie tylko opinie na temat zbliżającego się święta, ale także jego data.
W tym roku Wielkanoc przypada 1 kwietnia, w zeszłym roku obchodziliśmy ją 16 kwietnia, skąd takie różnice?
Postanowieniem I Soboru Powszechnego, który odbył się w 325 roku w Nicei, Wielkanoc zawsze wypada pomiędzy 22 marca a 25 kwietnia. Święto przypada w niedzielę po pierwszej kościelnej pełni Księżyca, zawsze po 20 marca, a jego datowanie opiera się nie na astronomicznej, lecz na paschalnej pełni Księżyca. Co ciekawe datę Wielkanocy możemy podać z kilkusetletnim wyprzedzeniem, co wynika z faktu poruszania się Księżyca wokół Ziemi ze znaną prędkością.
Od tego kiedy jest Wielkanoc zależą daty innych świąt katolickich: Wniebowstąpienie Pańskie, Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki) i Boże Ciało, które w 2018 roku przypadają kolejno: 13 maja, 20 maja i 31 maja.
W tym roku pierwsza kościelna pełnia Księżyca nastąpi w najbliższą sobotę o godz. 14:37, a pierwsza niedziela po pełni przypada już 1 kwietnia. Za rok Wielkanoc będzie jedną z najpóźniejszych, bo wypadnie dopiero 21 kwietnia. Między najwcześniejszą, możliwą Wielkanocą, a najpóźniejszą jest miesiąc różnicy. Nic dziwnego zatem, że raz idziemy z koszyczkiem w wiosennych płaszczach, innym razem lepimy zajączki ze śniegu.
