Mimo dobrego stanu zdrowotnego Frania, jego rodziców zaniepokoiła zmiana na prawej nóżce chłopca, która nie chce zniknąć. W ubiegły czwartek maluch stawił się na wizycie u dermatologa, aby wyjaśnić przyczynę tego objawu.
Jak się okazuje, zmiana na skórze Franka to nic poważnego, jest ona skutkiem ubocznym chemioterapii, którą maluch dostawał w Polsce. Niestety, mogą one pojawiać się z dużym opóźnieniem, lecz nie pogarszają stanu zdrowia chłopca. Aby zabezpieczyć skórę, lekarz przekazał mu odpowiednie kremy i emulsje. Rodzice Frania muszą dmuchać na zimne, ponieważ u ich dziecka istnieje duże ryzyko wystąpienia innych nowotworów. Jak opowiadają państwo Wojtalewiczowie, ich mała pociecha czuje się dobrze, rozrabia i świetnie się bawi.