Wczoraj Franio pojawił się ostatni raz w amerykańskiej klinice. Chłopiec został podpięty do kroplówki, po czym przeszedł zabieg usunięcia porta. Już jutro z dobrymi wiadomościami rodzina Wojtalewiczów będzie mogła wrócić do Polski.
Franio przeszedł wczoraj długo wyczekiwany zabieg usunięcia porta. Maluch odczuwał ból, co doprowadziło chłopca do płaczu. Mimo, że wielkie cierpienie sprawiały mu ciągnięte szwy, chłopiec był bardzo dzielny i wytrzymał całą wizytę w szpitalu. Po wyjściu z kliniki, Franek czuł się już tylko lepiej i nic mu nie dolegało. Dziś przyszedł czas na pakowanie, a jutro Państwo Wojtalewiczowie z dobrymi nowinami wrócą do Polski. Chociaż Franio czuje się już bardzo dobrze, chętnie się bawi i jest w bardzo dobrym humorze, będzie musiał być ciągle pod okiem lekarzy. Chłopiec pojawi się ponownie w Nowym Jorku za 6 tygodni na kolejnym badaniu dna oka.