Jeszcze we wtorek Franek obchodził imieniny i witał swoich gości, a dziś ponownie wylatuje do Stanów na kolejne kontrole. W najbliższą środę Franio przejdzie pierwsze badanie.
Podczas pobytu w Polsce maluchowi nie dawała spokoju infekcja górnych dróg oddechowych. Franio nie czuł się najlepiej, oprócz infekcji miał katar, kaszel i był znacznie osłabiony. Na szczęście w ostatnim czasie stan zdrowia dzielnego chłopca uległ poprawie, został tylko katar. Dziś rodzina Wojtalewiczów wylatuje po praz kolejny do Nowego Jorku na kontrolne badania. 12 października Franio będzie miał przeprowadzone badania genetyczne, a 13 badanie dna oka.