Emocje po świeżo zakończonych wyborach samorządowych nie zdążyły jeszcze opaść. Powody do nieskrępowanej radości ma z pewnością Paweł Kalinowski, który w drugiej turze zostawił daleko w tyle Włodzimierza Śniecikowskiego. Burmistrz na swoim facebook'owym koncie komentuje okazałe zwycięstwo, dziękując wyborcom, najbliższym, a także swojemu kontrkandydatowi.
Szanowni Państwo,
gorączka wyborcza dobiegła końca, emocje puszczają. Proszę mi wierzyć, ale nie mam słów w jaki chciałbym Wszystkim Państwu podziękować. Najchętniej chciałbym zrobić to osobiście - ściskając dłoń każdemu mieszkańcowi, który kocha Gostynin (i żeby była jasność) niekoniecznie oddał na mnie swój głos.
Dziękuję Panu Włodzimierzowi Śniecikowskiemu za walkę, (może nie była ona do końca fair - ale oczywiście zgodnie z moją naturą - wybaczam). Dziękuję sztabowi, wolontariuszom i wszystkim tym, którzy wierzyli, że zwycięstwo jest całkiem realne.
Na koniec troszkę prywaty: dziękuję małżonce Izabeli za wyrozumiałość i anielską cierpliwość, dziękuję Mamie , Tacie, Teściom, mojemu licznemu rodzeństwu , które zawsze we mnie wierzyło i ściskało kciuki . JESTEŚCIE WIELCY!