Powybijane szyby, porozrzucane kamienie i wiele innych zniszczeń - tak wygląda dworzec w Kutnie po przejeździe kibiców Legii Warszawa. W wyniku zamieszek, jeden z kiboli stracił dwa palce.
Do zamieszek doszło dzisiejszej nocy, ok. 1:40. Kibice Legii wracali z Poznania. Zespół został mistrzem Polski po wczorajszym walkowerze z Lechem.
- Kibice Legii Warszawa, wracając z meczu, w rejonie dworca zatrzymali pociąg poprzez zaciągnięcie hamulca ręcznego. Pociąg ten nie miał planowanego zatrzymania. Na dworzec wyszli kibice, którzy rzucając petardami hukowymi kierowali się do budynku głównego dworca PKP. Policjanci z oddziału prewencji KWP w Łodzi oraz funkcjonariusze z Kutna podjęli działania mające na celu uniemożliwienie kibicom dalszego wtargnięcia. Wstępnie zatrzymano dwóch mężczyzn, jeden z nich doznał obrażeń ręki, które powstały najprawdopodobniej w wyniku odpalenia petardy. Nadal prowadzimy czynności w tej sprawie - zabezpieczamy monitoring i przesłuchujemy świadków zdarzenia - informuje st. asp. Edyta Machnik, oficer prasowy KPP w Kutnie.
Jak mówi Joanna Kącka z KWP w Łodzi, o pomoc poproszono funkcjonariuszy z powiatów oddalonych o 50-60 kilometrów od Kutna. Na miejscu okazało się jednak, że funkcjonariuszom z woj. łódzkiego udało się opanować pseudokibiców.