reklama

Lepszy wróbel w garści niż...sowy pod MCK. Ptaki blokują budowę placu zabaw

Opublikowano:
Autor:

Lepszy wróbel w garści niż...sowy pod MCK. Ptaki blokują budowę placu zabaw - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBudowa placu zabaw przy Miejskim Centrum Kultury stanęła pod znakiem zapytania. O dziwo, tym razem inwestycji nie zablokowała wzajemna niechęć radnych i burmistrza, a... sowy, które upodobały sobie drzewa przy eMCeKu. Ptasi problem wypatrzyły sokole oczy urzędników, teraz sprawa trafiła pod skrzydła Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który zadecyduje, czy i kiedy budowa będzie mogła ruszyć pełną parą.

Budowa placu zabaw przy Miejskim Centrum Kultury stanęła pod znakiem zapytania. O dziwo, tym razem inwestycji nie zablokowała wzajemna niechęć radnych i burmistrza, a... sowy, które upodobały sobie drzewa przy eMCeKu. Ptasi problem wypatrzyły sokole oczy urzędników, teraz sprawa trafiła pod skrzydła Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który zadecyduje, czy i kiedy budowa będzie mogła ruszyć pełną parą.

4 stycznia podpisano umowę na opracowanie kompletnej dokumentacji projektowej dla budowy placu zabaw przy MCK, 18 stycznia odbyło się spotkanie projektantów z zespołem do spraw placu zabaw, zaś 2 lutego dokonano ustaleń dotyczących wprowadzenia zmian w koncepcji i zwiększeniu budżetu na realizację inwestycji do kwoty 400 tys zł brutto. Wydawało się, że wszystko idzie jak po maśle, do czasu. 6 czerwca jedna ze stron postępowania zgłosiła bowiem fakt, iż na terenie przeznaczonym na inwestycję gniazdują sowy. 

Informacja ta spowodowała wydłużenie postępowania - konieczne było opracowanie opinii ornitologicznej i wysłanie projektu decyzji do uzgodnienia Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w Warszawie. 1 sierpnia, po uzyskaniu odpowiedzi od organów uzgadniających, do stron postępowania wysłano zawiadomienie, że po 7 dniach od odebrania zawiadomienia, zostanie wydana decyzja w tej sprawie.

Ptasi galimatias stał się także jednym z tematów rozmów podczas czwartkowej sesji nadzwyczajnej w magistracie. O sytuacji poinformował wiceburmistrz, Paweł Pachniewski. Zastępca włodarza wyraził swoje obawy, podkreślając, że sowy pojawiają się i znikają, istnieje więc zagrożenie, że ornitolog może zablokować budowę placu. Szansą dla inwestycji jest okres pozalęgowy sów, który wypada między sierpniem a styczniem. Jeśli ptaki na ten czas odmówiłyby sobie wizyt przy bastionie gostynińskiej kultury, wówczas nic nie stanie na przeszkodzie, aby prace ruszyły z kopyta.

Teraz wszystko w rękach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Jeśli ten wyda zgodę na rozpoczęcie inwestycji, projektant, w imieniu miasta, złoży wniosek do starostwa o wydanie pozwolenia na budowę, następnie zostanie ogłoszone postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na budowę placu zabaw.

Czy sowy znów podetną skrzydła inwestorom? Do tematu wrócimy.
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE