reklama

Mamo, jestem duży, nie chcę fotelika!

Opublikowano:
Autor:

Mamo, jestem duży, nie chcę fotelika! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDzieci często protestują i nie chcą jeździć w fotelikach, szczególnie gdy zaczynają być poważnymi przedszkolakami, czyli mają już swoje lata... Co wtedy zrobić?

Dzieci często protestują i nie chcą jeździć w fotelikach, szczególnie gdy zaczynają być poważnymi przedszkolakami, czyli mają już swoje lata... Co wtedy zrobić?

Zawsze jest trudniej, gdy od pierwszej przejażdżki autem dziecko nie siedziało w foteliku. To być może niewiarygodne, ale są rodzice, którzy wożą dziecko na kolanach, bo to płacze, gdy jest zapinane. Pierwszym krokiem jest przetrwanie najtrudniejszego okresu. W momencie oswojenia się z sytuacją, zadbania o zaciekawienie pociechy, dostarczenie jej potrzebnych zabawek, przekąsek a może nawet drugiej osoby obok, zamiast na przednim siedzeniu. Gdyby intuicja podpowiadała, że powód buntu jest inny, być może nawet potrzebna będzie konsultacja. Zakładamy jednak, że przy dobrych relacjach z rodzicem - wszystko pójdzie dobrze. Prędzej, czy później przychodzi czas na zmianę otoczenia w samochodzie.

Prawo wymaga od rodziców jeżdżenia dziecka w foteliku. Specjaliści od bezpieczeństwa przekonują, że podkładka to nie jest dobre rozwiązanie. Może się wysuwać spod pupy. Modele posiadające system ISOFIX oczywiście lepiej stabilizują się na fotelu, wówczas jednak dziecko może zjechać z podkładki. Tak źle i tak niedobrze i jako odpowiedzialni opiekunowie, rodzice decydują się jednak na foteliki.

Wskazówki bezpieczeństwa podkreślają, że fotelik jest najbardziej wartościowy przez pierwsze 2 lata eksploatacji, licząc od zakupu nowego modelu. Po tym czasie pasy i inne elementy zwyczajnie zużywają się i nie można od nich oczekiwać gwarancji. W ten sposób dziecko kończy 2 lata i mimo zakupu fotelika rosnącego z dzieckiem, warto zastanowić się, czy taki wyrażający swój bunt 2 - 3-latek, nie zasługuje na całkiem nowe siedzisko.

15 kilogramów wagi dzieci osiągają w okresie przedszkolnym, jest to próg wagi do zakupu fotelika juniorskiego. Ile razy widzimy w lusterku, że pociecha nam odpływa podczas podróży i głowa sama szuka wygodnego podparcia. Ile mamy skrzyżowań i zakrętów, z których może wyjechać inny pojazd. Zwracamy uwagę na wyniki fotelików w zderzeniach bocznych. Wreszcie samo dziecko nie chce siedzieć już w czymś, czemu bliżej do okresu niemowlęcego.

Tu naprzeciw potrzebom wszystkich członków rodziny wychodzi fotelik Romer KIDFIX SL, który wygląda nowocześnie, jest dostępny w wielu kolorach tapicerki. Co tu dużo mówić, jak fotel specjalisty, kapitana statku, zaawansowany fotel biurowy. Jest nieprzesadzony, a jednak zaciekawia. Ma wygodne podparcie na głowę i zabezpieczenia boczne. Zagłówek podnosi się bardzo wysoko, kształt oparcia przystosowany jest do sylwetki dziecka. Fotelik ma prowadnice do pasów, by dziecko samodzielnie się zapinające było poprawnie zabezpieczone.

Miła odmiana i coś, czym można się pochwalić. Spokój umysłu dorosłego i udany odpoczynek dla pociechy. Sprawdź stan Waszego fotelika! Dzieci to nasz największy skarb.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE