reklama
reklama

Matka Bartka po wygranej syna w "Mam Talent" boi się wyjść z domu! "Muszę mieć oczy dookoła głowy"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Instagram bartek_wasilewski_stm

Matka Bartka po wygranej syna w "Mam Talent" boi się wyjść z domu! "Muszę mieć oczy dookoła głowy" - Zdjęcie główne

foto Instagram bartek_wasilewski_stm

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Bartek Wasilewski z Płocka wygrał "Mam Talent". 14-letni raper zachwycił jury, publiczność i wygrał 300 tys. zł. Na młodego płocczanina i jego rodzinę wylała się jednak fala hejtu. – Boję się wyjść z domu – mówi w rozmowie z Plejadą pani Iwona, matka chłopca.
reklama

Bartek Wasilewski to 14-letni raper, który szturmem "zdobył" ostatnią edycję "Mam talent". Najpierw podczas castingu dostał „złoty przycisk” od Agnieszki Chylińskiej, którą rozczulił do łez piosenką o mamie, by następnie wejść do finału. Ten ostatecznie wygrał.

Jak się jednak okazało, obok gratulacji i słów uznania, na Bartka i jego rodzinę wylała się fala hejtu. W internecie pojawiły się głosy o tym, że 14-latek wziął publiczność "na litość" oraz insytuacje, że program był ustawiony. 

Portal Plejada.pl skontaktował się z matką chłopca, która – jak przyznała – przeżywa teraz trudne chwile. Rodzina Bartka nie radzi sobie z rozpoznawalnością i hejtem, który nagle spadł na 14-latka.

- Złośliwość ludzka nie zna granic, bo według mnie ktoś nie wie, a takie głupoty pisze i ubliża. […] Zrobiło mi się przykro, jak ktoś zwyzywał mnie od różnych.

Matka 14-latka przyznaje, że nie byli oni przygotowani na nagłą rozpoznawalność. – Jesteśmy skromną rodziną […] Dla mnie to straszne, stresujące. Cieszę się jego szczęściem, a zarazem obawiam się wyjść na ulicę. Muszę mieć oczy dookoła głowy. Mam wrażenie, że każdy się na mnie patrzy – mówi. 

W TVN-ie poradzili, by pani Iwona po prostu nie czytała komentarzy, które pojawiły się po finale „Mam Talent”. Ciekawość okazała się jednak silniejsza. 

- Ja wiem, że to zazdrość, bo niestety Polak to w łyżce wody by Polaka utopił. Ale są też dobre komentarze, które dają trochę szczęścia. Nawet nie wiedziałam, że tylu ludzi za nami stało.

- wyznała pani Iwona, która dodaje, że jej syn nie dostał jeszcze pieniędzy. – Więc jak ktoś już takie rzeczy pisze, nie wiedząc co przechodzimy, ile on się starał to jest to bardzo przykre – mówi w rozmowie z Plejadą pani Iwona.

Jednak były też pozytywne emocje. Młody raper spotkał się z pozytywną reakcją kolegów. – Ogromnie się cieszyli. Dałam im na pizzę, żeby mogli świętować i się ugościć. […] Jak przyjechaliśmy po finale, nasi znajomi już czekali. Ogromna radość i szczęście – wyznaje pani Iwona.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama