Podczas niedzielnej mszy świętej w parafii świętego Marcina wiernych odwiedził ksiądz Radosław Zawadzki - kapłan diecezji płockiej, który obecnie pracuje w Peru w Puszczy Amazońskiej. Gość specjalny opowiedział zebranym w kościele o swojej nietypowej pracy misjonarza.
Ksiądz Radosław Zawadzki pracuje w Peru w 700 tysięcznym mieście Iquitos, do którego można tylko dolecieć lub dopłynąć. Misjonarz opowiedział wiernym o problemach, z którymi borykają się mieszkańcy Peru, jakimi są m. in. zanieczyszczone środowisko wyciekami ropy z rurociągów, powodzie, czy brak dostatecznej ilość szkół. Dzieci chodzą do szkół, które są bardzo małe, a w jednej sali uczą się dwie, a nawet trzy klasy. Misjonarz opowiedział parafianom również o upodobaniach kulinarnych Peruwiańczyków: podstawowym pożywieniem są ryby, które jedzą na śniadanie, obiad i kolacje, natomiast najlepszym rarytasem są dania z krokodyla, żółwia, małpy i świnki morskiej.
W Peru brakuje misjonarzy.W zachodniej części Ameryki Południowej są miejscowości, w których księdza po raz ostatni widziano 13 lat temu. Z tego też powodu jest dużo osób, które nie znają nauki Jezusa.