Czy Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego będzie musiało wyłożyć z własnej kieszeni 130 tys. zł? Takiej kwoty zadośćuczynienia żąda od spółki podwykonawca inwestycji realizowanej jeszcze "za czasów" prezesa Jacka Przekwasa. To jednak nie jedyna sprawa sądowa z udziałem MTBS-u.
Obecny prezes MTBS, Konrad Wilkanowicz mówi o dwóch sprawach sądowych, w których spółka występowała w charakterze strony pozwanej.
Pierwsza z nich dotyczy powództwa cywilnego właściciela lokalu mieszkalnego, który nie uznał wysokości odszkodowania przyznanego przez ubezpieczyciela za szkodę powstałą w lokalu. Powód wnosił o zasądzenie od spółki i ubezpieczyciela podwyższonego odszkodowania za szkodę powstałą w lokalu oraz zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy w Gostyninie, po rozpatrzeniu sprawy, w całości oddalił powództwo. Taki sam wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Płocku, gdzie w całości podzielono stanowisko sądu pierwszej instancji.
Dużo poważniejsza jest jednak druga sprawa, dotycząca nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. MTBS zostało pozwane przez podwykonawcę zakończonej w 2012 r. inwestycji realizowanej przez spółkę. W grę wchodzi zadośćuczynienie rzędu 130 tys. zł. Sprawa rozpatrywana jest przez Wydział Gospodarczy przez Sądu Okręgowego w Łodzi. Jak się zakończy? Do tematu wrócimy.