Metody na wyłudzanie pieniędzy są różne. Oszuści podszywają się za policjantów, wnuczków czy pracowników banku lub poczty. Są podstępni i bez skrupułów. Przekonał się o tym obywatel Ukrainy, który kilka dni temu - we wtorek, 16 stycznia - stracił 30 tys. zł.
- Do 54-latka zadzwonił mężczyzna, który podał się za pracownika bezpieczeństwa bankowego i poinformował, że na jego koncie doszło do kradzieży - relacjonuje sierż.szt. Monika Jakubowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Płocku. - Następnie nakłonił zgłaszającego aby zainstalował oprogramowanie na swoim telefonie, po czym dokonał wypłaty i przelewu swoich pieniędzy zgodnie z instrukcją.
Środki mężczyzny zniknęły bezpowrotnie.
Tego samego dnia seniorka z Płocka przekazała oszustom 6 tys. zł.
- Kobieta odebrała telefon od rzekomego pracownika poczty i inspektora policji śledczej, który poinformował, że jej oszczędności są zagrożone - opowiada Jakubowska. - Działając zgodnie z poleceniami oszusta, seniorka wywiesiła swoje oszczędności na zewnętrznej klamce drzwi wejściowych.
Kilka chwil później reklamówka z gotówką zniknęła.
Policjanci apelują: działajcie rozsądnie. Zawsze weryfikujcie informacje. Nigdy nie działajcie pochopnie. Zadzwońcie do bliskich. Jeżeli będziecie mieli wrażenie, że ktoś próbuje Was oszukać natychmiast powiadomcie o tym policję.
W przypadku otrzymania podejrzanego telefonu należy zadzwonić do oficera dyżurnego policji, bezpośrednio pod numer 47 705 16 00 , 47 705 16 01 lub numer alarmowy 112.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.