Do dramatycznego odkrycia doszło dzisiaj, niespełna 200 metrów od od przejazdu kolejowego przy ulicy Bielskiej w Płocku. Na torach znaleziono zwłoki mężczyzny, lecz jego tożsamość na razie jest nieznana. Nie wiadomo też, w jaki sposób zginął, choć wstępne ustalenia wskazują, że został potrącony przez pociąg.
– Leżącego przy torach mężczyznę zauważył maszynista przejeżdżającego pociągu. Chwilę później jechał tamtędy pociąg. Tym razem maszynista zatrzymał skład i powiadomił policję – relacjonuje Jarosław Ostrowski z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna mógł zostać potrącony przez pociąg, który przejeżdżał tamtędy wcześniej. Nie wiadomo jednak, czy został uderzony czołowo, czy też został zaczepiony, gdy szedł wzdłuż torowiska.
– Być może więcej szczegółów będziemy mogli podać po dokładnych oględzinach miejsca zdarzenia oraz po wykonaniu sekcji zwłok – Nie znamy tożsamości ofiary. Starszy mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów - dodaje Jarosław Ostrowski.