Serca Wielkiej Orkiestry biły wczoraj w rytmie rocka! Sala eMCeKu wypełniła się po same brzegi miłośnikami mocnego brzmienia oraz pozytywną energią towarzyszącą imprezie do późnych godzin wieczornych. Licytacje, ciepły poczęstunek, szczere uśmiechy i dobra muzyka - tak bawił się Gostynin!
Wielkie granie z Orkiestrą rozpoczęło się o godz. 16. występem kutnowskich Stopersów, następnie publikę rozgrzała Pogo-Da. Tuż po nich na scenie zameldował się duet Klub Zdesperowanych Romantyków, a kilkadziesiąt minut później do świata reggae przybyłych zabrała wracająca po latach grupa Nowa Kultura. W międzyczasie do puszek WOŚP-u wpadły pokaźne sumki. Wszystko to dzięki licytacjom, m.in kolekcjonerskiej płyty gramofonowej Pogo-Dy, wyjątkowych obrazów, czy ... 30-metrowego szalika. Na zgłodniałych i spragnionych w bufecie czekał poczęstunek - pyszny bigos oraz ciepłe napoje - ile tylko dusza zapragnie!
Wczorajszy finał był też okazją do podziękowań dla honorowego działacza gostynińskiej Orkiestry, nie mogło rzecz jasna zabraknąć tortu i odśpiewania "Sto lat". Pomiędzy muzycznym szaleństwem imprezowicze opuścili salę eMCeK-u, by wziąć udział w tradycyjnym "Światełku do nieba" oraz obejrzeć pokaz tańca z ogniem. Ostatnim, ale jakże wyczekiwanym punktem imprezy, był występ gwiazdy wieczoru. Co prawda jej rolę odegrać miał zespół Róże Europy, lecz z pewnością nikt nie narzekał, iż zastąpiła ich Kobranocka. "List z pola boju", "Daj na tacę", " Biedna pani", "Niech żyje rewolucja", "Intymne życie mrówek", czy ponadczasowy szlagier "Kocham cię jak Irlandię" - fani rocka dali się ponieść muzyce i do późnego wieczoru wspólnie bawili się pod sceną. Kolejna impreza już za ro(c)k!
