Kierowca opla wjechał do przydrożnego rowu. Bezpośrednio na to zdarzenie najechali gostynińscy dzielnicowi. Okazało się, że kierowca i pasażer byli pijani.
Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór (07 czerwca) w Miałkówku. Gostynińscy dzielnicowi zauważyli, że jadący przed nimi osobowy opel zjeżdża nagle do przydrożnego rowu. Policjanci natychmiast zatrzymali się, aby udzielić pomocy kierującemu i pasażerowi. Okazało się, że obaj mężczyźni są pijani. 27-letni kierowca miał blisko promil alkoholu w organizmie, a jego 17-letni pasażer prawie półtora promila. Kierowca nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami.
Policjanci ustalili też, że 17-latek zabrał ojcu kluczyki od samochodu, które przekazał starszemu koledze. Pojazd został odholowany na policyjny parking, a mężczyźni przewiezieni do komendy, skąd nieletniego odebrał jego ojciec.
Kierujący oplem 27-latek za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. O sprawie poinformowany zostanie również sąd rodzinny.