reklama

Pijany prokurator z Kutna zaatakował policjantów

Opublikowano:
Autor:

Pijany prokurator z Kutna zaatakował policjantów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSławomir E., który do niedawna piastował funkcję prokuratora rejonowego w Kutnie, w ubiegłym tygodniu został zawieszony w czynnościach. Wiele wskazuje na to, że po imprezie w Łodzi, będąc pod znacznym wpływem alkoholu zaatakował policjantów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi już łódzka prokuratura.

Sławomir E., który do niedawna piastował funkcję prokuratora rejonowego w Kutnie, w ubiegłym tygodniu został zawieszony w czynnościach. Wiele wskazuje na to, że po imprezie w Łodzi, będąc pod znacznym wpływem alkoholu zaatakował policjantów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi już łódzka prokuratura.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi zawiesiła Sławomira E. w czynnościach. Przeciwko śledczemu wszczęto także postępowanie służbowe.

- W piątek sprawa została przekazana Prokuraturze Regionalnej w Łodzi. Szczegóły sprawy są ustalane – mówi prokurator Maciej Kujawski z Prokuratury Krajowej.

- W Prokuraturze Regionalnej w Łodzi prowadzone jest przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego postępowanie wyjaśniające. To taki sam etap postępowania jak postępowanie przygotowawcze w przypadku postępowania karnego. Natomiast w ubiegłym tygodniu prokurator okręgowy w Łodzi, jako przełożony dyscyplinarny, podjął decyzję o zawieszeniu prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kutnie w pełnieniu obowiązków służbowych. Decyzja nie jest prawomocna, dlatego o jej przyczynach nie mogę powiedzieć - mówi Krzysztof Bukowiecki (na zdjęciu, prawy dolny róg), rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.

Śledczy zbierają więc materiały, które w przyszłości mogą posłużyć w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko E.

Cała sytuacja ma prawdopodobnie ścisły związek z wydarzeniami z ubiegłego tygodnia, w których czynny udział brał E. Jak udaje nam się nieoficjalnie ustalić, były prokurator rejonowy miał wdać się w szamotaninę i uderzyć, prawdopodobnie w nogi, jednego z policjantów z VII komisariatu policji w Łodzi. Sytuacja zaczęła się od tego, że E. na jednym z łódzkich osiedli zakłócał spokój i "dobijał" się do jednego z mieszkań. Zaniepokojeni lokatorzy wezwali policję. E. miał być kompletnie pijany, prawdopodobnie miał zakrwawioną twarz. Oprócz uderzenia mundurowego miał także grozić policjantom, twierdzić, że "wszystkich ich wyp... z roboty". Miał także kierować groźby w stronę ratowników medycznych. Po tej sytuacji trafił na izbę wytrzeźwień. Kilka dni po tych wydarzeniach podjęto decyzję o jego zawieszeniu i wszczęciu przeciwko niemu postępowania służbowego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE