W sobotę 18 listopada ok. godz. 20:00doszło do wypadku na obwodnicy Płocka. Na ul. Bartoszewskiego, czyli fragmencie między rondem Wojska Polskiego a drogą krajową nr 60. Przez kilka godzin droga była zablokowana w obu kiernkach.
Ustalenia policji wskazują, że do zdarzenia doszło z winy 32-letniego kierowcy volkswagena. Kierowany przez niego samochód nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu. Badanie alkomatem wskazało u niego blisko 1,5 promila alkoholu.
Za kierownicą mercedesa siedział Mateusz Szwoch. Pomocnik Wisły Płock jechał z rodziną - żoną i dwójką dzieci. Policja poinformowała, że nic poważnego im się nie stało. Do szpitala pojechali tylko kierowca i pasażerka volkswagena.
- Mateuszowi Szwochowi nic się nie stało. Jego stan zdrowia zweryfikował klubowy lekarz. Nie ma żadnych przeciwskazań, zawodnik przystąpił do treningu z drużyną - mówi Mateusz Lenkiewicz, rzecznik prasowy Wisły Płock.
Mateusz Szwoch wziął udział we wtorkowym treningu Nafciarzy. Piłkarze Wisły Płock przygotowują się do niedzielnego meczu ze Zniczem Pruszków.
Komentarze (0)