Włamywał się domów w powiatach gostynińskim i kutnowskim, w końcu wpadł w ręce mundurowych. 32-letni mieszkaniec gminy Gostynin jak na razie usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do budynku Nadleśnictwa Gostynin, lecz na swoim koncie ma najprawdopodobniej dużo więcej występków. Jak udało się nam dowiedzieć, w jego mieszkaniu znaleziono masę przedmiotów, które mogą pochodzić z włamań, mimo to, wobec mężczyzny nie zastosowano nawet dozoru policyjnego.
32-latek został zatrzymany 12 lipca przez gostynińską policję. Jeszcze tego samego dnia mężczyźnie przedstawiony został zarzut kradzieży z włamaniem do Nadleśnictwa Gostynina, do którego doszło we wrześniu 2016 r. Zgodnie z art. 279 Kodeksu Karnego, przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Wobec mężczyzny nie zastosowano jednak nawet najniższych środków zapobiegawczych. Śledztwo w sprawie prowadzi gostynińska prokuratura. Prokurator Paweł Siemion, ze względu na dobro postępowania, nie chce zdradzać bliższych szczegółów. Nie można wykluczyć jednak, że włamywacz miał wspólników.